Tak na marginesie - do wspinaczki solowej nie potrzeba sprzętu do asekuracji. Zwyczajowo przyjmuje się, że solo=na żywca, zaś ta odmiana, o którą Ci chodzi, to wspinaczka s a m o t n a. Stąd możesz przeczytać np. "1 p. sam.: ..." albo "1 p. solo: ...".
P.S.: Swoją drogą - stety czy nie - popełniłem kilka przejść samotnych w Tatrach, latem i zimą. Asekuruję się z 2 prusów - jeden z repa dyneemy, drugi z cienkiej, 7,5 mm liny podwójnej. Leciałem raz - ok 4m, w zimie. Zadziałało.
Powodzenia, peresada.