Na swieta przybylem do Polski po kilku latach z USA via Chiny i spotkala mnie tu wspaniala przygoda! Drytooling w Dolinkach z nowo poznanymi przyjaciolmi 26 grudnia 2005 - oto krotki fotoreportaz:
Zaczynamy od Blotego Kominka:
Zgrzyt metalu po skale, pierwsze krople potu-prawdziwie meska przygoda
Najlepiej wziac zamach czekanem...
...I wbic w dziurke zeby dobrze trzymal
Dreszczyk emocji - juz tak wysoko!
W kominie najlepiej rozpieraczka, po prawej Watykanska Ruletka
Dobor dziabek jest bardzo wazny - musi sie dobrze wgryzac w skale
Teraz kolej na Prawe Lotniki - wedka z ringa ale w trudnych zimowych warunkach liczy sie kazda sekunda
Podczas zjazdu trace o skale raki wywoluja dreszczyk emocji..
I juz w gore!
Dzieki rakom i czekanom wspinaczka idzie bardzo sprawnie
Bardzo wazne aby wziac zamach czekanem aby osadzic jego szpic w szczelinie
Mnostwo dogodnych krawadek i rys zapewnia wspaniale oparcie
Jeden z moich przyjaciol obnizyl nieco range przejscia Lewych Lotnikow, zdejmujac raki. To juz nie to...
Niemniej dzieki czekanom sprawnie pnie sie w gore
Ale prawdziwie stylowo w zimie - tylko w rakach
To ja. Wyznaje z pokora - tylko rekami i nogami. Ale musze przyznac to moim przyjaciolom - zadnych ironicznych uwag
z ich strony, pelna tolerancja.
Pamiatkowe zdjecie pod koniec pelnego przygod dnia - z lewej Pawel, z prawej Mateusz, obaj sa z Krakowa. Dzieki drytolowej zaprawie w Dolinkach maja nadzieje zdobyc wiele szczytow w Andach w przyszlym roku. Powodzenia.
Dla kogos chcacego ich spotkac aby przedyskutowac zasadnosc drytoolingu w Dolinkach:
nie znam ich adresow ani nr rejestracji samochodow, ale moze ich spotkacie, wiec jeszcze raz:
Mateusz:
i Pawel(?):
W Gunx, gdzie sie wspinam w nieprzyjaznej i nietolerancyjnej Ameryce, dostaliby juz dawno wpierdol.
Na szczescie w Polsce, kraju tolerancji dla gejow i ksiezy ladujacych ministrantow w kakao, jest wolnosc.
A ja w przyszlym roku tez przyjade na swieta z dziabkami i rakami w Dolinki.
Bedzie nas coraz wiecej...
PS. Mam tez kilka plikow AVI z tego wspanialego popoludnia, ale nie mam ich gdzie zaladowac...
Jesli by to mialo ulatwic identyfikacje, moge wyslac emailem.
Zmieniany 5 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-12-26 22:53 przez E2O.