Z całą pewnością świetną propozycją w warunkach domowych jest trening wytrzymałościowy: bimber, czysta lub rozrobiony spiryt oraz dieta obfitująca w kotlety, kiełbasę i smalec w okresie listopadowo - grudniowej szarugi. W okresie roztrenowania browary (oczywiście kieliszki i butelki podnosimy do ust i stawiamy na przemian - raz lewą, raz prawą ręką, imitując ruchy dziabkami!). Dodam jeszcze, iż większość spośród wspomnianych produktów można przechowywać w zamrażarce, gdzie, w warunkach domowych, występuje największa ilość lodu. W trakcie konsumpcji dozwolone jest krótkie przeglądanie magazynów wspinaczkowych ze zdjęciami wspinających się w lodzie, przewodników wspinaczkowych oraz relacji ze spektakularnych przejść. Niektórzy, mniej ortodoksyjni zawodnicy próbują łączyć te elementy np. z bieganiem, turystyką narciarską, a nawet, o zgrozo, ze wspinaniem na sztucznych ścianach, jednak z reguły przynosi to efekty odwrotne od pożądanych.
Podsumowując, jest to bodaj najlepsza możliwość właściwego przygotowania do sezonu - w warunkach domowych!
Sprawdzone, polecam!
peresada