Ja naprawialem tak:
kawalek blaszki mosieznej 0.5x5x20mm
robisz z niej "poltulejke" zawinieta wzdloz dluzszego boku
jezeli zostala ci oryginalna tulejka to mozesz jej uzyc
wycierasz drobnym papierem siciernym tulejke od srodka
odtluszczasz ja np. spirytusem (na tym etapie nie nalezy jeszcze wypijac spirytusu ktory zostal!!)
czyscisz ciegielko i drut z brudu
traktujesz ciegielko i drut papierem sciernym
odtluszczasz spirytusem (wypicie w dalszym ciagu nie wskazane!)
urabiasz troche "poxipolu"
pakujesz poxipol do tulejki
wkladasz do tejze tulejki z jednego konca drut i z drugiego ciegielko
wyrownujesz tak by mialo oryginalna dlugosc
zaciskasz tulejke
czyscisz z wyplynietego poxipolu
dajjesz spokoj temu na jakies pol dnia, raczac sie w miedzyczasie spirytusem
przydatne bedzie male imadelko i troche typowych narzedzi...
u mnie zadzialalo calkiem sprawnie....