No_way Napisał(a):
> A jaki prawdomówny!
taki fajny komentarz mi sie zrodzil w moim chorym umysle, ale musze zaraz spadac do pracy wiec w skrocie:
Jesli ktos wierzy, ze jakikolwiek polityk gdziekolwiek jest prawdomowny to jest to bardzo naiwne. polityka z definicji jest czyms gdzie prawda i szczerosc nie maja racji bytu. Przykladem tego sa np wybory, gdzie kto ladniej i lepiej nasciemnia ten wygra, a chyba najlepszym przykladem tego sa Stany, gdzie to ze kandydacji sciemniaja jak moga jest oczywiste i nikogo nie dziwi ani nie bulwersuje.
z przepieknego, o jakze cudownego, najwspanialszego miejsca na ziemi pozdrawia M. Max. Kolanko :P