Nigdy w Rzymie nie byłem, żadnego adresu podać nie potrafię więc się do tego wątku nie wcinam. Obstawiam z resztą dolary przeciwko orzechom, że nikt pozytywnie na Twoje rzeczowe i konkretne pytanko nie zareaguje. I wcale nie dlatego, że jest w tym pytaniu coś niestosownego, bo i owszem, pytania jak pytanie - zwykłe i absolutnie nie końskie - tak jakoś tylko wydaje mi się, że zostaniesz olany.
DŻOPODŻORI