Witam
Pozwolę sobie skomentować Twoją wypowiedź, z forum wspinanie.pl
"A z czego biedna PZA miałaby dofinansowywać zimowe szkolenie z przeproszeniem członków..."
Z tego co się orientuję Komisja Szkolenia PZA, ku niezadowoleniu instruktorów szkolących prywatnie, dofinansowuje około 50% kosztów kursu zimowego. Wychodząc z założenia, że na tym etapie na kurs zgłaszają się naprawdę pasjonaci, nieprzypadkowe osoby i poza tym, ażeby promować taternictwo zimowe.
W sezonie 2004/2005 dla członków Klubów zrzeszonych w PZA opłata wynosiła 1000 PLN.
"...skoro kasy musi przede wszystkim wystarczyć na doskonalenie własnych umiejętności. Np. wkrótce zacne, 10-cio osobowe grono instruktorskiego senioratu, znajomi i przyjaciele Króliczka, udaje się na finansowany przez Komisję Szkolenia PZA wyjazd w skałki do Grecji. Z założenia wypad ten ma na celu podnoszenie kwalifikacji instruktorów..."
Rozumiem, że doskonale orientujesz się w sprawach szkoleniowych. Znasz świetnie program i cele tego wyjazdu. Jak również masz świadomość zasadności doszkalania własnej kadry instruktorskiej przez PZA. Wzorem wszystkich związków sportowych nie tylko w Polsce. Rozumiem również, że dowiadywałeś się u źrodła to znaczy u Darka Porady Szefa Komomisji Szkolenia lub u któregoś z członków i po wyczerpującej informacji zdecydowałeś się używając anonimu upublicznić tę kwestię na forum wspinanie.pl. Jak powszechnie wiadomo jest to forum na którym wypowiadają się wybitni instruktorzy, znawcy szkolenia skalnego i tatrzańskiego. A ponadto osoby stawiane wszem i wobec jako wzór cnót i kultury osobistej.
"Ciekawi mnie i kilka jeszcze osób, czegóż to np. Docent może nauczyć się od Glajzy"
Przyznam, że nie rozumiem tej części Twojej wypowiedzi.
"...sącząc za budżetowe pieniądze winko..."
Rozumiem, że przemawia przez Ciebie zawiść, bo inaczej nie potrafię wytłumaczyć sobie tego typu złośliwości.
"Najbardziej żałosne w tym wszystkim jest to, że uczestnicy tej imprezki nie widzą niczego niewłaściwego. Twierdzą, że im taki wyjazd fundowany przez podatników (wysokość dotacji 6000 PLN) się należy..."
Aby wyjaśnić dlaczego taki wyjazd jest potrzebny musiałbym się powtórzyć. I pewnie wgłebić się w kwestie szkolenia. Ale z tego co się orientuję to nie jesteś instruktorem PZA i nie sądzę, żeby temat ten Cię zaciekawił.
Gratuluję odwagi i przedstawienie się z imienia i nazwiska. Zawsze to ładniej wygląda. Poza tym dopiero to skłoniło mnie to do napisania tego mejla. Od dawna stosuję zasadę, że nie rozmawiam na forum na tematy niewspinaczkowe (czytaj nie babrzę się w chlewiku jaki uprawia tu kilku kolegów) i nie odpowiadam na posty anonimowe. Do sprawdzenia "Szukaj - Bodziu"
Nie będę uczestnikiem tego wyjazdu. Nie byłem nigdy uczestnikiem wyjazdów szkoleniowych organizowanych przez Komisję Szkolenia PZA. A mimo to uważam, że impreza powinna się odbyć w takim kształcie, w tym rejonie i za takie pieniądze.
Wielokrotnie korzystałem z grantów przyznawanych przez inną komisję - Komisję Wypraw i Unifikacji.
Pozdrowiam
Bodziu
Bogusław Kowalski
członek Komisji Szkolenia PZA
PS
Jeżeli zamierzasz mi odpowiedzieć to Cię rozczaruję - nie będę miał czasu na dyskusję. Jest piękna pogoda i ja jako urzędnik od szkolenia i brania kasy podatników, czy też jak mówią życzliwi - jeden z sitwy, wyjeżdżam w skały, aby wymienić tyle starego żelaza na ringi ile się da. W związku z tym przez dłuższy czas nie będę miał dostępu do sieci.