>>dr know przykład masz powyżej
rozchodzi się o Gondor'a - jak się kiedy spotkamy to mozna sprawę omówić - dlugo by stukać;-)
>>Co do Kielc to trzeba jednak wyraźnie rozróżnić co wolno w kamieniołomie a co wolno w górach.
o nie, nie;
skała to skała szanowac ją trzeba niezaleznie od okoliczności;
twoje podejście do kamieniołomu skutkuje np. panelem w Roznowie;
nie widze przeszkód żeby w podobny sposób [jak Przewiszkę] potraktować jakąś naturalna skałę z podobna problematyką - czym rózni sie czyszczenie w zjeździe od stopniowego oczyszczania towarzyszącego przejściom DT - zaznaczam że na Przewiszcze najpierw był DT i haczenie....
>>W kielcach bywam ostatnio zawodowo dosyć często[ciach]
topo i dojazd masz tu:
[
www.skwj.wz.cz]
jak bedziesz zamierzał się wybrać poszukaj chętnych w Kielcach przez Scyzora - za pierwszym razem możesz nie trafić;-) sporo jest młodzieży z wolnym czasem...
albo przed następna wizytą daj znać do mnie albo poszukam Ci towarzystwa, albo i sam się wybiorę;
pytałes ostatnio na Scyzorze o baldy - niestety rejonu typowo baldowego nie ma u nas, ot są pojedyncze przystawki w nietkórych rejonach...ale to margines - zresztą nie ma ci u nas w Kielcach balderowców;
potencjał ma malutki kamieniolom czerwonego piaskowca w drodze do Zagnańska - byłem widziałem, na moje oko byłoby tam co zrobić; jest też cos pod miejscowościa Psary - tak zeznał niekjaki Guru ostatnio - osobiście tego nie widziałem;
pozdr
dr know