> naiwnie wierzylem, ze park narodowy jest instytucja ktora chroni przed tego typu iwestycjami
Park narodowy przed niczym nie chroni zwłaszcza na Słowacji - wystarczy zrobić sobie wycieczkę w głąb "ścisłego rezerwatu" w Tatrach Bielskich, żeby zobaczyć jaki jest rozmiar zniszczenia. Wycinka drzew jest widoczna gołym okiem, a paśnik przy ambonie myśliwskiej też podsuwa pewne skojarzenia. Można odnieść wrażenie, że nie można tam wchodzić, żeby ludzie nie widzieli co się tam wyprawia.
pozdr.
Agnieszka