tak... tylko ze dziaby troche kosztuja... ;))
swoja droga myslalem o takim patencie na smycze do dziab:
jak najewzsza tasma o dlugosci 2x odleglosc od lacznika uprzezy do wyciagnietej dloni
w srodek srednio mocna gumka (cos jak od majtek ale taka ktora nie straci szybko wlasnosci na mrozie
gumka oczywiscie znacznie krotsza na koncach przeszycie tasmy i gumy razem w oczka
daloby to efekt taki ze guma skracalaby tasme, i taka "lonza"wpieta w lacznik pozwalalaby
puscic dziabe swobodnie a ta wisialaby w okolicach lydki a nie metr pod stopami jak w przypadku repika
no i nie platalaby sie tak bardzo a nawet moglaby sluzyc za tymczasowa asekuracje przy np. montowaniu stanu
(wbijasz wysoko dwie dziaby, lekko dociazasz i masz dwie rece wolne na krecenie srub
czy bicie igiel...
szukam tylko takich malych karabinkow coby ta lonze do dziabek przypinac
(ale nie takich malych breloczkowych gowienek, tylko czegos troche mocniejszego...)