Kiedy muszę usunąć z rąk żywicę (najgorsza to chyba sosnowa) lub smołę, to biorę margarynę i stosuję jak mydło. Później trzeba umyć ręce mydłem.
Ogólnie tłuszcze dość dobrze rozpuszczają żywice.
Niestety nie wiem jak tłuszcz działa na poliamid (jutro jak nie zapomnę to sprawdzę w jednej mądrej książeczce) ale myślę, że nie powinien mu szkodzić. No ale jeżeli cała lina jest zabrudzona to nie wyobrażam sobie takiego "prania". ;-)
Grzechu
I nic już nie będzie tak samo...