Dobre to było Piotrze.
A cud w moim odczuciu to nie "Matka Boska co na szybie sie pokazała" ale właśnie to, że taki Piłsudski w tym czasie żył, ze umiał wykorzystać to co dostał w swoje ręce ...
Ilu z nas ciągle marudzi, ze gdyby żyli w innych czasach to cholera wie co by zdziałali ...
Gówno - jesli nie potrafimy teraz wziąć życia w swoje ręce,to sto lat wcześnie albo sto lat później, w Polsce czy na grenlandii nic byśmy nie zrobili - przed sobą samy nie uciekniemy, możemy innych oszukiwać - siebie też do pewnego stopnia możemy ale nie w stu procentach.......
Każdy z nas może cud w swoim życiu zmajstrowac -nie ważne czy to będzie poprowadzenie 6.6 czy przeprowadzenie staruszki przez jezdnie (dla takiej starowinki to może być cud)... tylko nie każdy z nas jest Piłsudskim ...
Qrak