Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie widzę tego. Gdy zjeżdżasz, zawsze masz lonże
> na tyle krótką, byś miał stan w zasięgu rąk. Nie
> widzę możliwości jebnięcia z takim przyłożeniem na
> tej lonży. Głowy kłaść nie będę, ale naprawdę
> trudno mi to sobie wyobrazić.
Mnie też trudno to sobie wyobrazić, 200,300 kg- może ale to i tak musiałbym sie solidnie postarać.!! A poza tym tak jak pisałem, jeśli zjeźdzamy (przynjmniej ja) z czegoś co do czego nie mam 100% pewności to obchodze sie z tym jak z jajkiem i nie dopuszczam do obciążania tego dynamicznie a jeśli już to napewno nie tyle żeby osiągnąć 500. Utrata równowagi, zmęcznie, OK ale jak jestem poniżej pkt z którego zjeżdzam to na bank nie wykręce 500kg. Dla porządku - w butach i z worem waże nie więcej niż 100 .
pzdr