>A ty jak przez tydzień nie weżmniesz prysznica i nie usłyszysz jazgotu motłochu, to gnijesz i masz depresje?
NIe nie mam
>Nie wiem czy wiesz, że są tacy ludzie, którzy tydzień (i dłużej) siedzą w ścianie - i nie uwierzysz, schodzą na ziemie cali i zdrowi.
tak wiem ze sa tacy ludzie. czytam gazety. Sam do nich nie naleze ale moze kiedys.
>Jakbym miał siedzieć tydzień w Moku, w tym jarmarku, to bym se usiadł na Krupówkach - prawie to samo
Porównujesz atmosfere na Taborze ( bo dla mnie to jest baza wypadowa ) do atmosery na krupówkach??
>Jak więcej połazisz i zorientujesz się troche w topografii, to odkryjesz, że otoczenie Moka jest dostępne nie tylko z Moka.
troche lazilem -rzeczywiscie malo. Wiem ze otoczenie jest dostepnie nie tylko z Moka, ale zaproponuj jakas lepsza baze wypadowa niz tabor.
Spróbuj wyobrazic sobie jeszcze jedna rzecz : to co sie uzbieralo w kibelkach na taborze wylewamy kolo jednej koleby- przyjeminie? W sumie chyba dobrze ze wiekszosc spi jednak w moku na taborze?
>A ja to pierdole, jeszcze jest dośc miejsca w lesie i w kolebach; w chotelach niech śpią ci co noszą błyszczące kaski przypięte do plecaków i nowiutką linę wspuniętą za klape.
Lada dzien wybieram sie do Chamonix i taki widok jest tam norma i nikt tam nie uwaza to za oznaki szpanerstwa( tak mniemam). NOrmalne ze jak sa góry wysoki to sie niektórzy ludzie po nich wspinaja.
P.S ja sam mam kask i line zawsze schowana