Wreszcie
Okolo 2 tygodnie temu, po trzeciej probie padl MB
Otatnie dwie proby zakonczyly sie fiaskiem na 4300 i 4000 z powodu zalamania podogy i braku czasu
Serdeczne pozdrowienia dla chlopakow z Poznania spotkanych po drodze z ktorym wdrapalem sie na szczyt.
Ze malo ambitnie i nic trudnego- wiem :)
Ale frajde i tak mialem - bp w sumie pojechalem solo
pzdr
ps. przy okazji padlo gran paradiso ( co prawda drugi raz, ale taka zadymka byla ze wlasnej nogii nie widzialem - wiec poczytuje to sobie za sukces haha)
pzdr
--------------------------------------------------------------
uderz w spiwor a gurek sie odezwie
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2005-07-24 21:19 przez gurek.