ależ równie serdecznie i taternicko pozdrawiam Cię Lemahasto:)
Oby ten sezon był przepełniony pięknymi drogami i napawał nas wrażeniami przez cały żmudny i ciężki rok:)
Oczywiście bez smutnych i tragicznych wypadków... o które nie trudno w ścianie...
Do zobaczenia w Tatrach!!
Jeszcze raz pozdrawiam serdecznie:)!!
Czy dążę w górę w akrobatycznej wędrówce po
pionowym urwisku, czy leżę na upłazie w
ścianach, patrząc tylko na turnie,
zawsze mam to samo niezachwiane poczucie,
ze stykam się z największym sensem mego
życia.