Jestem nowa na forum, ale w skałach siedze od stycznia, systematycznie chodzę na skały. wspinam sie w granicie, ostatnio bylam w dolinie Będkowskiej, zeby zapoznać sie z wapieniami. Skała jest niesamowita, jeszcze tam wróce, ale narazie... Jestem zainteresowana tą budką z piwem i wspinaniem, nawet po spruchniałej drabinie:) Drugi weekend września pasuje, ale miejsce... ja bym proponowała doline Kobylanska na jurze, tam każdy znajdzie coś dla siebie, jak nie możemy sie dogadać co do trudności:) A poza tym wiekszosc wie gdzie to jest.
Pozdrawiam