Szkoda że nie poznaliśmy pełnej treści wpisu Joe. Trudno w takim razie cokolwiek oceniać. Mam jednak trochę wrażenie przerostu formy nad treścią i przypomina mi to lewackie bicie piany. Z drugiej strony będąc pełnym tolerancji/miłości/nowomodnejgatki czy winna się obrażać Pani Sasha (bo za obrażliwe to uznała, to pewne) za porównanie do tej Pani. Ergo sama uznała wizerunek tej Pani za obrzydliwy do tego stopnia by narobić bigosu. W imię tolerancji/miłości/nowomodnejgatki zamkniemy wszystkim ryje....co w naszym środowisku, które zawsze wielce ceniło sobie wolność, jest co najmniej niesmaczne. Podobnie zresztą odbieram zachowania sponsorów.
Trzeba było równie błyskotliwie odpowiedzieć z lekką docinką i nie robić afery. Całą ta sprawa to wyraz postępującego lewackiego myślenia.
Pani Sashy radziłbym więcej dystansu, waga zawsze była pewną obsesją u wspinaczy niezależnie od płci, więc seksizmu, szowinizmu bym się tu nie dopatrywał...