Też widziałem psa-ratownika w akcji/ Jakiś debil wrzucił mu kamień do stawu i krzyknął "przynieś"/ Nie można było psa ściągnąć spowrotem/ Dwie godziny pływał i piszczał chcąc wyłowić kamień/ Wreszcie wycieńczony wrócił na brzeg ale nie miał siły jeść i się poruszać/ Musiał być porządnie wyszkolony