Dzięki za zainteresowanie tematem, ale okazało sie, że problem rozwiązany, bo wracam legalnie do Wrocławia (czyt. dostałam błogosławieństwo od rodziców ;)) i znów na Eigera. Dzięki za zaproszenie do Warszawy i Krakowa, ale: Warszawa - same miasto mnie odstrasza, Kraków - kuuuusi, byłam na Reni, odwiedziłam też Fortecę (tylko że tu jeszcze nie było głównej atrakcji), a w dodatku moje wspinanie rozpoczęło się kursem u Qby Rozbickiego na Jurze... Ale qrde ja już do Wrocławia sie przywiązałam ;))))
Pozdrawiam