no tak, nie uczestniczyłem w tym wątku ale chetnie sobie poczytałem. no i rozumiem ze ten post miał rozwiewać wątpliwości co do przejść Adama. i jeśli dobrze czytam to wynika z niego najtrudniejsza droga poprowadzona przy świadkach to taniec pająka? albo prosze mnie wyprowadzic z błedu, bo post pisany metodą "strumienia świadomosci" i mogłem źle odczytać.
a po drugie czy wszyscy panowie w liczbie 6 swiadkowali przy wszystkich opisywanych wydarzeniach? to tak abstrahujac od watku "zrobił czy nie" tak po prostu zainteresowałem.
i po trzecie konkluzja czyli dynamiczny finisz:
śmieszy mnie to. żądanie zeby ktoś coś przeszedł przy świadkach jest dla mnie dziwne, nie pasuje mi do naszego sportu. równie dziwne jak to ze ktoś łojąc ilestam bardzo trudnych dróg przy żadnym z przejśc żądnego świadka który teraz stanałby w obronie nie ma. ale to jest tylko dziwne. natomiast odwoływanie sie do filmu z przejścia VI.5 po którym biega pół Polski oraz zamiesczenie tego posta o dziwnej treści jako dowodów wiarygodności jest malo powiedzieć śmieszne bo karykaturalne. więc z usmiechem na twarzy zegnam sie z wami panowie i czekam na dalszy rozwój wypadków :-)
strzała.