witam...
minęło kilka dni, kiedy to mój kochany facet odszedł nie dotarłszy w góry - a były one jego życiem……
dlatego też pragnę mu kamień z naszych najwyższych Tatr zanieść jako mogiłę by miał, o co podeprzeć swoje wiecznie spragnione podróży stopy…
czy jest to możliwe?
czy ktoś może mi pomóc radą jak można to załatwić, z kim rozmawiać?
z każdą podpowiedź dziękuje