"Policja przypuszcza, że sprawcami włamań mogą być czynni alpiniści. Z przeprowadzanych wizji lokalnych wynika bowiem, że przy każdym ze skoków złodzieje perfekcyjnie posługiwali się linami. - To nie była partyzantka. Zamontowali specjalne zaczepy, zapakowali towar i sami go wciągnęli na dach. Sprawdzaliśmy, to nie jest łatwe -mówią policjanci."
Wyczuwam perfekcyjne przygotowanie absolwentow z Katedry Asekuracji Panelowej i Instytutu Zjazdu Na Linie.
Kamieniofile sa tym razem czysci.
[
wiadomosci.gazeta.pl]