te "różne tam teorie wszystkiego" to pierwszorzędny problem współczesne fizyki... ale skoro studia "musiałeś" odsłuchiwać... no cóż...przez dugimimi - Hyde Park
sorry, żle wkleiłem powyższą wypowiedź...przez dugimimi - Hyde Park
A więc jeszcze raz bo przedtem źle wkleilem (Whitehead, Russell, Einstain, von Weizsacker, Schrodinger, Monod, Hawking, Dawkins to tylko ci stosunkowo bliscy czasowo, i można by tak jeszcze dlugo...) co powiesz o tych?przez dugimimi - Hyde Park
trudno mi sie dopatrzyc niechęci przyrodników do filozofii (Whitehead, Russell, Einstain, von Weizsacker, Schrodinger, Monod, Hawking, Dawkins to tylko ci stosunkowo bliscy czasowo, i można by tak jeszcze dlugo...) no chyba że przez filozofie rozumiemy rozważania np. o starości...przez dugimimi - Hyde Park
te "różne tam teorie wszystkiego" to pierwszorzędny problem współczesne fizyki... ale skoro studia "musiałeś" odsłuchiwać... no cóż...przez dugimimi - Hyde Park
Jak sie mgła utrzyma to jeszcze zdążysz wszystkie odwiedzić... :o)))))))))) sorry, głupi żart. Oczywiście życzę aby wszystko poszło wg planow... I Wesołych Świąt!przez dugimimi - Forum wspinaczkowe
Mój drogi! Fizyką "niematematyczną" można by nazwać rozważania Arystotelesa.... dawno dawno temu... "co ma do tego współczesność" pytasz? Że nie ma innej fizyki jak matematyczna... ale skąd ty o tym możesz wiedzieć... "fizyk jest fizykiem, co nie przeszkadza by był taki dział jak fizyka matematyczna" - dobre, dobre... :o)))) Nie chcę być zlośliwy ale czytaniprzez dugimimi - Hyde Park
Oj Koyot, Koyot... Jak sądzisz, czy współczesny fizyk jest jeszcze fizykiem czy już matematykiem... Oczywiście nie pytam o pania magister, która uczy w szkole fizyki..przez dugimimi - Hyde Park
"Carnap, Hahn, Feyerabend, Kuhn czy Reihenbach byli najpierw NAUKOWCAMI w swoich dziedzinach" Jak wszyscy ich rzetelni poprzednicy - od Arystotelesa poczynając, jakkolwiek nie był on naukowcem w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, to "metafizykę" opierał na znajomości "fizyki", przez Kartezjusza, Newtona, Leibniza a na Whiteheadzie kończąc. Mieli inne systememy aleprzez dugimimi - Hyde Park
a wystarczy do encyklpedii popatrzeć... Podtrzymuję wszystkie uwagi... a tłumaczyć co to filozofia, jaką "wiedzą" jest mechanika i inne poruszane problemy nie chce mi sie tłumaczyć... To nie Uniwersytet Latajacy...przez dugimimi - Hyde Park
Muszę z przykrościa stwierdzić, czytając głosy kolegi koyota i selera (ten przynajmniej mniej sie wypowiada), iż jakkolwiek ich wypowiedzi zakładaja pewną znajomość danych fizyki, to idzie to w parze z ich drastycznym niezrozumieniem - kto śledził dyskusję wie o co chodzi... Jednocześnie brak jakiejkolwiek wiedzy filozoficznej, tak mi się wydaje, próbują zagłuszyć forumowym krzykiem... Czy moprzez dugimimi - Hyde Park
twój post wyrażnie wskazuje że sie gubisz... te argumenty to troche jak przyklejanie kwiatka do dupy... nijak sie trzymają tematu dyskusji...przez dugimimi - Hyde Park
"No nie wiem czy to samo mamy na myśli. Postęp w fizyce nie wynika z chęci zunifikowania wszystkiego" A na czym? Przedstawilem ten proces w wielkim skrócie... Dziwnym mi sie wydaje żeby nie słyszeć o pracach nad TOE... fizykę studiując Oczywiście że żadna teoria, której sie uczyłeś nie jest TOE bo jej jeszcze niema. Ale jej poszukiwania (coś co nadaje ton współczesnej fizyce) tprzez dugimimi - Hyde Park
I tego, że istnieją różne nikt nie neguje... Jednak nie wynika z tego, że kto sobie cos wymyśli to to już działa... Ale do rzeczy: uczeni biorą za punkt wyjścia zbiór pewnych faktów (strukturalizm nazwie to strukturą) którym starają sie nadać matematyczną interpretację - interpretacje mogą być różne ale nie oznacza to, że wszystkie sa prawdziwe... To o czym piszesz trzeba rozumieć w konprzez dugimimi - Hyde Park
"Znasz tylko tą najpopularniejszą fizykę, która opisuje tylko mały wycinek rzeczywistości". Przybliż mi proszę tę "szerszą fizykę" i "szersza rzeczywistość" bo inaczej stwierdzę że twoje wywody to bajanie i to nawet wcale nie elokwentne...przez dugimimi - Hyde Park
Można by powiedzieć : matryca jest NATURą w pewnym sensie... A jak na nasze dyskusje zapatruje się Starosta? Po prostu ciekaw jestem... No ale musze na razie spadać... Potem zaglądnę...przez dugimimi - Hyde Park
Piszesz: A co to jest grawitacja? Słyszałeś o teoriach unifikacji wszystkich sił do jednej? No wię zapytam tak: czy gdyby nie było człowieka nie byłoby tej jednej zunifikowanej siły? Gubicie sie panowie! To już nie argumenty ale czepianie się wyrazów, które zreszta celowo upraszczam...przez dugimimi - Hyde Park
Pojęcie dobra i zła istnieje tylko tam gdzie istnieje człowiek... Ale powszechników nie da się zawężyź jedynie do pojecia dobra i zła...przez dugimimi - Hyde Park
Piszesz: "Z różnych równań wynika, że wszechświat może się rozszerzać, kurczyć albo stać w miejscu. Do każdego masz jakąś teorię fizyczną". Mój drogi. Po takim stwierdzeniu rozsądny dyskutan popuka się w czoło (albo uśmiechnie z politowaniem) i pójdzie cos poczytać... Jeśli do kogoś nie przemawiają najbardziej oczywiste fakty, jako filozof stwierdzam, dyskusja jest jak rzucanie grprzez dugimimi - Hyde Park
Aha, i nawet gdyby nie istniał człowiek to 2+2 równałoby się 4....przez dugimimi - Hyde Park
Jest taka teoria, że coś istnieje, bo jest postrzegane.... Wg niej odkrycia nauki istnieją, bo uczeni je wymyślili... Pogląd idiotyczny i wskazującu na dużą ignorację w kwestii nauki (albo chociaż filozofii nauki) Jak sadzisz, czy grawitacja by działała gdyby nie było ludzi? Uczeni nie WYMYśLAJą ale ODKRYWAJą rzeczywistość...przez dugimimi - Hyde Park
Piszesz: "Po pierwsze to matematyka jest konkretnym przykładem nauki dla nauki. Z samej matematyki nic nie wynika". Wynika! Matematyka odkrywa strukturę wszechświata! I wszystkie wielkie odkrycia fizyki XX wieku te prawdę potwierdzają (od Einstaina bo odkrycie genomu) Ktoś siedzi nad kartką papieru odkrywając matematyczne struktury i ze zdziwieniem stwierdza że one przynoszą zadziwiprzez dugimimi - Hyde Park
Jest taka wartość(i)! Pisze o tym poniżej... Wątek: Powszechniki...przez dugimimi - Hyde Park
Aha, skoro juz przykłady, to jeszcze dodam: tak jak w fizyce, rozwój nauki przynosi ciągle nowe spojrzenia na prawa fizyki (które są niezmienne) tak i w etyce ciągle w coraz pełniej dochodzimy do wiedzy co jest dobre z co złe, dla człowieka...przez dugimimi - Hyde Park
Matryca, powszechniki, uniwersalia - jak by to nie nazwać - istnieją Na gruncie nauki matematyka jest najprostszym dla laika przykładem Na gruncie etyki, próbowałem to , może nieudolnie, przedstwić wyżej, są nimi prawa człowieka rozumiane następująco: to jest dobre, co jest dobre dla człowieka, to jest złe, co mu szkodzi. Oczywiście zasada jest zbyt ogólna i trzeba by ją doprecyzować i uściśprzez dugimimi - Hyde Park
Może się nie do końca rozumiemy - cytowane wypowiedzi (Kołakowski i Tischner) przynajmniej w moim rozumieniu, ale nie tylko - chyba w rozumieniu Autorów również, mają uzmysłowić, że nie wszystko wolno "mojej wolności" - inni też ją mają i trzeba to uszanować. Wiem że to tak po "kantowsku" ale... Przykład z państwem - no cóż, jeśli to demokratycznie wybrane struktury- to trzprzez dugimimi - Hyde Park
Nie chcę sie specijalnie wtrącać ale "punkt odniesienia", co jest dobre a co złe, najlepiej określił Leszek Kołakowski (nie pamiętam dokładnie ale bodajże w eseju "Moje słuszne poglądy na wszystko") - to po prostu prawa człowieka. "Moja wolność kończy sie tam, gdzie zaczyna sie wolność drugiego czlowieka" - to już Tischner myślę że obydwaj mówią o tym samym...przez dugimimi - Hyde Park
innymi (prostszymi słowy) sa to debilne tumany, które jeśli wyniuchają możliwość poprawienia sondaży nie zawachają się przemianować na homo, lesbo, kosmitów czy przemalować na czarnoskorych a ponieważ nalepiej u nas schodzą takie pobożne inicjatywy więc chłopaki w to inwestują... gnój, gnój i jeszcze raz gnój...przez dugimimi - Hyde Park
ja bym powiedział raczej że za pół punktu procentowego w sondażach nasi parlamentarzyści gotowi sa skopać każdą świętość... pokładając oczywiście nadzieję w "polskiej religijności" bez myślenia... oby biskupi im to szybko z głowy wybili...przez dugimimi - Hyde Park