Nieprecyzyjna definicja - przy starcie, nawet przy najczystszym RP jest asekurowany z boku ;-) (a może nawet być z góry, gdy wejście w drogę, jest poniżej dogodnego stanowiska asekuracyjnego i trzeba wystartować po obniżeniu)przez olo.k - Forum wspinaczkowe
To mam pecha - wspinanie na wędkę aż tak mnie nie bawi, zresztą prawie w ogóle wędki nie praktykuję.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
z tym się zgodzę - nie tyle chodzi o pierwszą bezpieczną, a informację o tym, w szczególności dla przejść z kategorii news miesiącaprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
hmm.. >>No właśnie - jak chcesz się "pobawić", to śmiało wieszaj wędkę. >>Najlepiej z łańcucha - zero spinki i ryzyka.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
1) W wielu rejonach nie da się powiesić wędki - niestety trzeba napierać od dołu ;-) 2) Do k..wy nędzy pozwólcie mi samemu decydować jak mam spędzać mój wolny czasprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
A może to właśnie trzeba dojrzeć do pierwszej bezpiecznej? Dopiero z perspektywy czasu widać, co w życiu ważne - chyba nie warto nastawiać tyłka dla zabawy, jaką jest wspinanie po spitach.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Bez napinki, pisałem o takim kajaku, co to po Krutyni pływa. A od mojego plecaka się odczep - moich (nieistotnych zresztą) przejść nikt, nigdy nie musiał weryfikować.przez olo.k - Hyde Park
I na dodatek w kajaku się zmieściprzez olo.k - Hyde Park
cierpliwość - fakt, przydaje się, ale pokora jest dla pokornych ;-)przez olo.k - Forum wspinaczkowe
1) ekspres z liną trudno się wpina jeśli wysięg jest duży 2) przy locie dostajesz tym ekspresem po zębachprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
To są sztuczne ułatwienia, do wspinaczki klasycznej służy kij pochodzenia naturalnegoprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
A w skały nie jeździsz? Tam dość często bywamy!przez olo.k - Forum wspinaczkowe
i jeszcze patyczek w zamek, coby łatwo w ringa wpiąć. Gdy kijek ma ostry koniec, a ekspres jest szyty, to zamiast plasterka można wcisnąć koniec kijka pod górny karabinek (trochę trzeba potrenować)przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Bez przesady - wspinałem się tam w lipcu 2007 i 2008. W rejonie Chateau cień wchodzi około 13.00 i do zmroku jest dość czasu aby się solidnie nawspinać. Mimo ogólnego upału zdarzyło mi się wieczorem polara narzucić.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
A z tymi górami to byś się zdziwił: dawno, dawno temu, na drogach hakowych, gdzie trudno było osadzić cokolwiek, w dość dużych odstępach jednak zdarzały się stałe haki (i to dobre, skoro nie zostały wybite). Wtedy zawodnicy pragnący zaliczyć honorną hakówkę zabierali ze sobą tak zwaną antenkę, żeby sięgnąć jak najwyżej się da i uniknąć motania wątpliwych punktów. Inny wist: reguły piaskowcoweprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Miałem taką operację we wrześniu 2010, w grudniu już jeździłem (lajtowo) na nartach, ale w ortezie. W styczniu narty dalej w ortezie, ale już nie lajtowo. Jako rehabilitację ortopeda zalecił rower, broń Boże bieganie! Pierwsze próby wspinu też od grudnia. Do wspinania sprawiłem sobie opaskę uciskową: Długi czas unikałem mocnych wyjść z tej nogi. Teraz po prawie półtora roku nie ma prawie żprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Wcale nie chciałem utrzymać, tylko obadać :-) Z innej beczki: lornetka przy OS dozwolona, prawda? A kijaszek z kamerką? Takie sobie bzdurne przypadki szczególne pozwalam wypisywać, bo po mojemu ważny jest duch, a nie litera. Jeśli zejdę na glebę po nawet 2 wpinkach z drogi za 7c bo np. but mi się rozwiązał, a dotychczasowy teren był za 4, to OSa nie spaliłem. Jak o trudnościach decyduje buprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
a taka sytuacja: droga z bulderowym startem, patrzę w górę i jakieś 2 metry nad glebą coś widać - klamka albo i nie, podskakuję z intencją obadania, macam, stoję znów na glebie, ale wiem co to. OS spalony czy nie?przez olo.k - Forum wspinaczkowe
I tu jest problem: pomiędzy nie stosowaniem bezpiecznych a pierwszą bezpieczną jest czynnik nieskończoność, pomiędzy jedną a dwiema już tylko 2.0.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
trochę luzu - zapomniałem wstawić :-) Ja z zasady nie żywcuję, za bardzo się lubię. Ale Charitka czeka - byłby hit nie tylko tego sezonuprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Dobicie niżej pierwszego przelotu, w przypadku gdy pierwotnie pierwsza wpinka była wysoko i to w trudnym terenie może być traktowana jako złośliwość: oryginalnie, akceptując (w miarę zasadnie) "pierwszą bezpieczną" można było napierać w trudnościach bez zawracania sobie głowy asekuracją; a teraz k..wa trzeba robić wpinkę. Przykład: Charitka dawno (bardzo) temu i terazprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Dzięki. Ja jestem krótki i te chwyty z szoka są dla mnie znacznym ułatwieniem bez względu na układ.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
. <żeby wróciło na pierwszą stronę>przez olo.k - Forum wspinaczkowe
To tak jak za Stalina - gdy drogi towarzyszy się rozeszły, to oficjalne zdjęcia korygowano wstecz :-)przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Faktycznie, jakoś mało oesów na Pochylcu. Teraz przynajmniej wiadomo dlaczego :-)przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Mam pytanie do ekspertów i kustoszy: jak przekłada się się na praktykę zdanie "przejście dołu Ekspozytury Szatana bez żadnych ograniczeń"? Czy wypada łapać się 2 lub 3 dużych chwytów z szoka po lewej?przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Obawiam się, że to nie Twoja metoda ani wytrwałość, tylko konkretny egzemplarz beagle Ci się trafił. Moja poprzednia bigielka przychodziła na zawołanie albo nie (w proporcjach 70 / 30). Obecna nie przychodzi prawie w ogóle, tak że w skałach jest zawsze zapięta (dodatkowy przyczynek, że wolno puszczona eksploruje aktywnie okoliczne plecaki w poszukiwaniu żarcia). Moje metody i determinacja w obuprzez olo.k - Forum wspinaczkowe