Przyznam się bez bicia - jakieś wędki pewnie były, takie czasy (1986?). Ale i tak trudności były wtedy w okolicy mojego maxa.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Więc odpowiem jednak - otwarta sugestia, że jestem miłośnikiem wędki jest po prostu nieprawdziwa. Szczególnie w kontekście tematu.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Tutaj po chamsku przegiąłeś, łżąc ja pi(e)s - ale nie dziwi mnie to, takie mamy czasy w PL. Kończę dyskusję.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Skoro byłem "3" razy i już udało mi się zobaczyć patologię, to świadczyć może o wysokim prawdopodobieństwem tejże. Pod Krakowem wędka nie jest patologią, więc nie mamy się czego wstydzić. Swoją drogą dawno tu nie byłeś, skoro masz wyobrażenie o lesie wędek. Oj, zdziwiłbyś się. Edit - literówkaprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Ależ wszystko rozumiem. Jeśli patologia jest zgodna z literą reguł jest OK. W średniowieczu w czasie postu zdarzało się, że mnisi błogosławili mięso błogosławieństwem przeznaczonym dla ryb i potem mogli je jeść bez popełnienia grzechu.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Byłem na Hejszy co najmniej kilkanaście razy i wspinałem się w różnych rejonach i po drogach o różnej trudności z różnymi ludźmi. Głównie lata temu, kapownika nie prowadzę, więc wielu szczegółów nie podam. Jak trzeba było, to partner szedł też na szczyt. Ale nigdy nie było tramwaju i wyjścia po to, żeby większa liczba osób powspinała się na wędkę, która formalnie nie jest wędką. Żeby nie było biprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Na turniach faktycznie niewiele i chyba z tych łatwych.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Patrz Pan. Ałtorytet się zdenerwowałprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Z czego miałem czyścić? Zjeżdżam takim samym sposobem, jak czynią to "zespoły" pokonujące drogę "zespołowo".przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Tłum był w tej konkretnej chwili, na tej jednej drodze. Zresztą, pamiętam taką majówkę, że pod ścianami Szczelińca, w okolicach Epitafium było mniej więcej tak, jak pod Lechworemprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Kolegę, który mi polecał drogi warte wspięcia. On działał na swoich.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Jako prosty wspinacz z Jury trafiłem kiedyś w Magiczne Miejsce, gdzie respektuje się wszystkie Zasady. I, o ile pamięć mnie nie myli nigdy w Hejszy nie wspinałem się na drugiego (o wędce nie wspominając). A tu k... tramwaj lokalsów - więc napuszona gadka o zasadach trochę mnie śmieszy. Co do niszczenia skały - myślę, że mógłbym wskazać wiele dróg, gdzie technicznie jest możliwe rzucenie nieinwaprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Mam lepsze zajęcia od nabijania postów. Czy ja w którymś miejscu piszę, że należy olać zasady? Nabijam się tylko z sytuacji, gdzie tłum wspina się z górną, ale za to nie na wędkę.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
1) Akurat na własne oczy widziałem - więc pudło (może nie dziesięciu, ale ze sześciu szło na "drugiego"). 2) Mnie nie trzeba przeciągaćprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Pełna zgoda - na wielowyciągówce to oczywiste. Ale na Hejszy spora część wspinania to 20 metrowa ściana na masyw. Nikt dalej nie idzie, ani nigdzie nie skacze. Pierwszy musi siedzieć na górze i może nawet 10 osób wciągnąć (i to jest stylowe). Boże broń, żeby do tego wciągania na dół sobie zjechał - wtedy o zgrozo mamy wędkę.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Musisz przyjąć do wiadomości, że zasady to zasady. Ja też kiedyś usiłowałem się dowiedzieć, jaka jest różnica w tym, czy prowadzący zjedzie na glebę i z gleby asekuruje (= wędka), czy nie zjedzie i asekuruje z góry (= wspinanie w zespole). Jedynym argumentem był tekst o zasadach wygłoszony z poczuciem wyższości ;-)przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Nawet gdyby friendy/kości siadały, to tradycja wystarczy. Jest też taka tradycja, że we wspinaniu klasycznym nie łapiemy się za przeloty. Czyli nie ma sensu się nad tym rozwodzić, bo tradycja załatwia sprawę. PS. Wspinałem się na Hejszy.przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Chyba na tym forum ktoś kiedyś podał algorytm na obliczenie "poziomu": robisz ranking pokonanych dróg i wtedy cyfra dwudziestej wyraża twój "poziom"przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Czepiasz się, to była druga bezpieczna. Pierwsza była "techniczna"przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Chyba nie. Głównie dlatego, że polski sport masowy to grill i piwo, ewentualnie uwielbienie dla piłki kopanej. Okazyjnie siatkarze, a zimą skoki. Reszta - brak oglądalnościprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Inwencją miała się wykazać sieć neuronowa, nie jej autorzyprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
Chyba chodzi o Charitkę - teraz trzeba robić wpinkę w najmniej wygodnym momencieprzez olo.k - Forum wspinaczkowe
To co? Zamykamy portal do czasu wejścia zimą na K2?przez olo.k - Forum wspinaczkowe
I powszechnie wiadomo, że instruktorzy nie spadają ...przez olo.k - Forum wspinaczkowe
Jesteś niesprawiedliwy - wydarzenie było dużo bardziej wspinaczkowe niż pierdzenie w śpiwór w bazie. Nie mówiąc o umiejętnościach i odwadze.przez olo.k - Forum wspinaczkowe