na rzutniku nic nie sprawdzisz, tylko musisz to zrobic na stoliku z lupa.przez jerrygwizdek - Hyde Park
skoro miales pliki 32MB, to poprostu masz chujowy slajd. drum scanner robi pliki ok 1GB, ale taka jakosc potrzebna jest jedynie do duzych powiekszen. a slajd zawsze bedzie wygiety troche na obrzezach, dlatego potem trzeba wszystko obrobic w photoshop. takn samo tam mozna poprawic kolory. miales zapewne film, ktory nie byl przechowywany w zamrazalniku, dlatego teraz "blednie".przez jerrygwizdek - Hyde Park
chapaj klame Napisał(a): ------------------------------------------------------- > jerrygwizdek Napisał(a): > -------------------------------------------------- > ----- > > jak robisz tzw "high resolution scan" to > zachwywac > > pliki nalezy w formacie TIF albo Gif, bo jpeg > ma > > za duza kompresje. i wlasnie tu nastepuje > utrata > &przez jerrygwizdek - Hyde Park
gl Napisał(a): ------------------------------------------------------- > >Do tego na krawędziach nieco uciekła ostrość. > > >Obiektyw mam niezły o praktycznie zerowej > > aberracji i nie jest to jego wina, tym > bardziej, > > że zdjęcia robiłem w większości na przysłonie > 22. > > Prawdopodobnie były > > skanowane w badziewnej ramce i slajdprzez jerrygwizdek - Hyde Park
panowie, prosta sprawa, jeszcze raz wyjasnie. otoz jakosc fotki zalezy od wielkosci pliku i formatu w jakim jest zachwowane. aby wydrukowac fotke o zajebistej jakosci wielkosci 11 cali na 8 cali (czyli przecietna wielkosc okladki magazynu) nalezy miec ponad 3 MB i do tego w zachowane w formacie tif lub gif a nie jpeg. jpeg, to dobre jest dobre do przesylania fotek mailem. jpeg uzywa kompresji plprzez jerrygwizdek - Hyde Park
b polecam skaner Minolta AF 2840. kilka uwag, bo troche w tym siedze: 1. drum scan- o tym zapomnij facet, bo na takie wydatki to sobie moga pozwolic jedynie wydawnictwa. zabawka taka kosztuje od $5000 w zwyz. jakos jest niesamowita, bo robione skany wychodza gdzies w formacie o odpowiedniku 50-55 megapixli 2. sknarey z przystawkami sa gowno warte, wiec nawet nie wydawaj kasy, bo szkoda 3. naprzez jerrygwizdek - Hyde Park
mysle, ze problem z pza polega na tym, ze nie jest to organizacja ludzi gor tylko organizacja wspinaczkowa. czyli zbyt waskie jest grono ludzi i funduszy bez dotacji rzadowych nigdy na tyle nie bedzie. czy to takie trudne do zrozumienia? moze mi ktos powie jak przed wojna PTT bylo finansowane? przeciez wtedy ludzie tez jezdzili sie wspinac po calym swiecie, mysle, ze nie bylo zbytnich dotacji rzaprzez jerrygwizdek - Hyde Park
tak w zasadzie wyjasnia kwestie rosyjska.przez jerrygwizdek - Hyde Park
niestety pogoda sie pieprzyla i nie zrobilismy 2ch ostanich wyciagow, wiec chyba nie zrobilem tak naprawde. ale byl taki syf tam w zeszlym sezonie, ze i tak sie ciesze, zesmy sie wspieli. na 3 tygodnie pobytu mielismy tylko 3 dni bez opadu.przez jerrygwizdek - Hyde Park
oj mnie takie rzeczy jak "pierwszy polak" nie tak bardzo obchodza. mnie sie podoba linia drogi i ja robie i tyle. natomiast poprostu ciekawosc historyczna. czasem poporostu dobrze jest wiedziec i tyle. np w zeszlym sezonie bylem w ryth i mimo, ze wiedzialem ze eye tooth ma poskie przejscie (ciesielski), to i tak poszedlem, bo mi sie ten filar podobal.przez jerrygwizdek - Hyde Park
ja tez w tym roku planuje wypad w yosemite (chyba w polowie wrzesnia), wiec zastanawiam sie czy by nie zamowic miejsca w na lower pines campground. za $18 na 6 osob. zainteresowanych prosze o kontakt na moj mail robert malpa robertrogoz dot comprzez jerrygwizdek - Hyde Park
przeczytalem notatke o superszybkim wejsciu na denali zespolu napala. przy okzji chcialbym wiedziec czy cassin ma polskie przejscie? (tak z ciekawosci historycznej). obilo mi sie tez o uszy, ze moonflower na mt hunter zrobiony byl przez polakow. moze ktos ma dokladniejsze informacje? z gory dziekuje-rprzez jerrygwizdek - Hyde Park
marian rock empire importuje szpej z czech. rock empire to nic innego niz dystrybutor. wiem, bo znam zdenka, bo namawial mnie do pracy dla niegoprzez jerrygwizdek - Hyde Park
no gratulacje. samotnie i bez tlenu. moze sie znowu zacznie troche ruszac w polskim alpinizmie. mam nadzieje, ze fala zainteresowania wraca, bo piwko przed telewizorem to troche nuda, heheheprzez jerrygwizdek - Hyde Park
tak, na Long Ledge zawsze pizdzi jak w kieleckim na dworcu. i juz w czerwcu tam bylo mi tak zimno jak w kanadzie w zimie! i snieg sie tez w czerwcu na el capie przytrafi, bo sam to mialem okazje zakosztowac.przez jerrygwizdek - Hyde Park
tak maila dostalem, jesli idzie o Salathe: nikt w yosemite nie wierzy, ze Piana aktualnie poprowadzil 2 wyciag na headwall. 3 tygodnie wczesniej facetowi zajelo prawie 3 tygodnie zeby zrobic 12b/c, i to byla droga skalkowa, a tu nagle robi 13b i to na 30tym wyciagu. wiec nie chodzi tylko o podzielenie wyciagu na 2, ale rowniez sam fakt przejscia RP jest podwazany. wariant OW omija wyciag 19,przez jerrygwizdek - Hyde Park
tak, dokladnie. ta sprawa jest tu dosc dobrze znana. zreszta skinner to znany mistifikator. nie chodzi tylko o salathe', ale rowniez o Half Dome NW Direct. rozmawialem zarowno ze Stevem jak i ze Scottem (Franklinem) i to przejscie mozna opisac tylko jednym slowem- kompletna popelina. glowne trudnosci sa na dole, na chyba 3 i 4 wyciagu. tzn normalnie na 3, bo on ten wyciag podzielil na dwa. oprzez jerrygwizdek - Hyde Park
chyba mala korekta. ta droga to bardziej 8a niz 8b. wiem, bo troche czasu na niej spedzilem (prawie 2 tygodnie) ze Scotem Franklinem w 94 roku. takich zajebistych wyciagow sa 3, ale jeden da sie obejsc wariantem OW (takie zajebiste "5.10". jesli idzie o historie tej drogi, to w przejscie skinera i piany nikt w dolinie nie wierzy. wiekszosc lokalnych wspinaczy(np shepoope) uznaje Huberprzez jerrygwizdek - Hyde Park
stegano, twoja glupota nie zasluguje na odpowiedz.przez jerrygwizdek - Hyde Park
w zwiazku z niezmierna iloscia wypowiedzie n/t Bejbi Dzi i jego przejsc moze redakcja gor powinna zajac sie ta sprawa. Ustalic jakis wiarygodnych swiadkow itp itd zamiast drukowac o kolejnych podejrzanych "przejsciach" mistrza. wspinajac sie od juz 25 lat widzialem wiele przypadkow, gdzie podawane przejscia byly fikcja. nie mowie, ze ich facet nie zrobil, ale podejrzen i watpliwossci jeprzez jerrygwizdek - Hyde Park
chyba w tej materii sie nie zgadzam. wiekszosc ludzi ktorzy sie tu wspinaja alpejsko nie ma dolara przy duszy. b wielu wspinaczy jakich znam mieszkaja wiekszosc lub caly rok w samochodzieprzez jerrygwizdek - Hyde Park
Szalony, nie przeginaj pyty z ogranicznikami na drogach w tatrach, bo to istna paranoja.przez jerrygwizdek - Wspinanie i warunki w Tatrach
macku, ja mysle, ze w pozycji "grupy paszcza" nie chodzi o to, zeby ludzie upierdalali sie na drogach, tylko chodzi o zachowanie ostanich fragmentow dziewiczej skaly od masowgo sptiowania. jesli idzie o tzw drogi standardowe, to chyba jasna rzecza bylaby wymiana szpeju na nowy z dwoch powodow: 1. istniejace zelastwo w tym momencie nie zapewnia dostatecznej jakosci asekuracji, powoduje tprzez jerrygwizdek - Wspinanie i warunki w Tatrach
tak boby, tragedia polskiego wspinania jest ciagly fakt porownywania co jest lepsze a co jest gorsze. czy tak jest to trudno zrozumiec, ze przejscie czolowki cubryny w totalnej dupowie w stylu 5+A0 nie jest niczym ani lepszym ani gorszym niz robienie Metalliki w krotkich spodniach i w bularce. jest poprostu INNE. ani lepsze ani gorsze, poprostu inne. a tak swoja droga drogi "mlodziencu&quoprzez jerrygwizdek - Wspinanie i warunki w Tatrach
dodam tyle do tych wypowiedzi. otoz posiadam dosc dobry dostep do plakietek do spitow, wiec jesli ktos konkretnie mi powie komu, to postaram sie przekazac jak najwieksza ilosc. rowniez kotwy tez postaram sie zalatwic, choc mysle, ze moze latwiej uzywac to co jest dostepne na rynku (bo tu niestety sa w wymiarach calowych). wiec prosze o konktretna odpowiedz komu to wysylac (tzn imie i adres) terazprzez jerrygwizdek - Wspinanie i warunki w Tatrach
ok wrocilem z alaski, gdzie praktycznie nic nie udalo mi sie zrobic z powodu pogody. odpowiem na to co napisalem krotko, widze, teraz z perspektywy czasu, ze troche zle sformulowalem moja wypowiedz. moja mysla bylo to, ze poprostu jest wiele stylow czy filozofii we wspinaniu. dla jednego bedzie to podejscie, ze trzeba zrobic droge niezaleznie od warnkow i stylu. dla drugiego przejscie klasyczneprzez jerrygwizdek - Wspinanie i warunki w Tatrach
nic dodac nic ujac.przez jerrygwizdek - Wspinanie i warunki w Tatrach
na pierwsze pytanie odpowiedz jest w miare prosta. wlasnie powiazanie istnieje przez pezete. ale to na marginesie. mysle, ze tak ogolnie, to paszczu i komisja podzielaja punkt widzenia i filozofie wspinania na bardzo wielu plaszczyznach. teraz odpowiem na drugie twoje pytanie. sluchaj uwaznie (tu palec wzniesiony do gory i mowie do ciebie po rickowemu-SYNU). skoro nie znasz skali M, to moze ci wprzez jerrygwizdek - Wspinanie i warunki w Tatrach
mialem sie nie wypowiadac, ale pogoda jest tu do dupy, wiec sie dzis wspinac nie pojechalem. przeczytalem doniesienie o oprzejsciach sezonu zimowego i teraz rozumiem cale sedno sprawy. a sprowadza sie to do jednego. otoz "oboz Paszcza" dalej uwaza, za wlasnie styl V+ A2 jest lepszy od kazdego innego. a opinie ta potwierdza nadanie przejscia sezonu dla zespolu na czolowce cubryny, natomprzez jerrygwizdek - Wspinanie i warunki w Tatrach
ok to bedzie jedyna wypowiedz na ten temat, bo jade na alaske za niedlugo i naprawde nie mam czasu, ale... po pierwsze dziku nie masz racji z Yosemite. poprostu wszystkie sciany i rejony powyzej pewnej wyskosci i oddalone od drog asfaltowanych o jakas tam odelglosc sa na terenie rezerwatu. oznacza to, ze nie wolno tam uzywac przyzadow mechanicznych, nawet pil motorowych w czasie walki z pozaramiprzez jerrygwizdek - Wspinanie i warunki w Tatrach