Druga wpinka jest rzeczywiście troche za bardzo z lewej strony i dostęp do niej może sprawić nieco kłopotu. Koleżanka w sobote też uciekła w prawo i poleciała z drugiej wpinki, obróciło ją i ztrzymała się głową w dół, skończyło się na obtarciu łokcia. Dobrze że kolega jest cały i się nie zniechęcił, szybkiego powrotu do zdrowia życze no i rozprawienia sie z felerną drogą.przez anton - Hyde Park
Już się poprawiam, masz racje gleby nie było, koleżanka widziała całą sytuacje dokładniej niż ja i fakt zatrzymał się nad glebą, troche sie pospieszyłem z tym postem. Nie che być kąsliwy ale co nazywasz "nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności"przez anton - Hyde Park
Chłopak który rozkurwił łeb, przykro mi to stwierdzać ale sam sobie zawinił. Wspinaliśmy się obok i dokładnie widzieliśmy całą sytuacje, gość się nie wpioł w drugą wpinke i poleciał z pod trzeciej co skończyło się glebą. Koleżanka która miała na tej drodze dzień wcześniej dosyć nieprzyjemny lot zwróciła uwagę na pominiętą wpinke ale bez odezwu.przez anton - Hyde Park