Michale, > Tylko od końca lat osiemdziesiątych, to pewnie co nieco nazw przybyło... To prawda, ale bez znaczenia i nie wolno tego argumentu używać, bo Andrzej zadeklarował osiągnięcie na podstawie dokładnie tej samej literatury, więc dokładnie w tej samej dyscyplinie. Dlatego dla mnie to akurat jest zero-jedynkowe. Włodek był pierwszy, a Andrzej zrobił podzbiór w ramach Tatr Wysokich naprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Michale, Lubisz pytać środowisko podtarzańskie o jego zdanie na temat Adama i jego postawy. Zapytaj zatem, czy Włodek wszedł na wszystkie nazwane szczyty w Tatrach z twardej literatury na koniec lat 80 proszę...przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Tu się mylisz. Tak, ogłosił. Dokładnie w formie "wszystkie nazwane szczyty w całych Tatrach w literaturze drukowanej na koniec lat 80". To, że współcześnie środowisko "nie pamięta", co było trzy dekady temu, a młode pokolenie przyjmuje na wiarę wszystko, co ogłaszane jest we "współczesnych mediach", tego nie zmienia. Andrzej wykorzystuje sprytny zabieg deprecjonującprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Michale, Wierzę, że przy okazji roku 2015 było dokładnie tak, jak napisałeś. W zasadzie mnie to nie dziwi. Sprawa dotyczyła "teraźniejszości". Inaczej to widzę odnośnie przeszłości. Pozwól, że ponownie zacytuję, bo nikt nie podjął tematu. Tak, Włodek też się nie rozliczył z osiągnięcia, ale nikt tego, że wszedł na wszystkie nazwane szczyty w literaturze drukowanej na koniec lat 80przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Ryszardzie, Tego jak to wyglądało w szczegółach za Waszych czasów nie mogę wiedzieć. Przyjmuję na wiarę. Wiem natomiast, że kolorowo w kategoriach sporów nie było. Odnośnie cywilizowanej dyskusji, przez ostatnie pięć lat nie uważam bym wybitnie odbiegał od normy wyciągając choćby najcięższe argumenty, ale patrząc przez pryzmat całych wątków, to oczywiście różnie bywało.przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
No to sobie Wojciechu podyskutowaliśmy. Ech.przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Michale, Były i nie były. Były prawdziwe. Wielkich wspinaczy było w historii ogólnej, czy choćby na naszą skalę na naszym własnym podwórku, niewielu, a Andrzej na pewno się do tych ostatnich zalicza. Więc większość z nas może sparafrazować Twoje słowa pod siebie i wyjdzie mu prawda, a za prawdę obrażać się nie należy. Ja mam natomiast wielkie zastrzeżenia do kariery stricte tatrzańskiej poprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Michale, Tak. Dokładnie. Zgadzam się z Tobą. Bo to właśnie jest sedno. Przenosicie wielkość wspinaczkową, której choćby nie wiem, co się stało, nikt Andrzejowi nie może odebrać, na dwa konkretne problemy tatrzańskie, w których Andrzej zachował się dla mnie w sposób mało akceptowalny. Dlatego Wy o jednym, ja o drugim, no i ciężko się spotkać. Pozdrawiam Grzegorzprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Ryszardzie, Zatem drugi raz się już zgadzamy. Też uważam, że nie warto byśmy rozmawiali, bo przepaść jest nie do zasypania. Przypominam Wam tylko, że w latach 90 tacy zgodni w ocenach wszyscy nie byliście.przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Prezentujesz filozofię, w której wybitne osiągnięcia jednostki w jednej dyscyplinie górskiej, zabraniają krytycznej oceny jej działań w zupełnie innej. Dla mnie to niesamowite.przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Wojciechu, Piękna historia. Szkoda tylko, że ma się jak piernik do wiatraka do sytuacji aktualnej... A jeszcze jedno. Zapomniałem, że "Słowacki wielkim poetą był".przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Tak właśnie. Nie toleruję używania sformułowań, które są w istocie rzeczy nieostre i nieprawdziwe. Łaskawie zauważ, że lista została wymuszona, więc dopiero od niedzieli jest jasne co jest czym i teraz można to dopiero realnie ocenić, więc nie odwracaj kota ogonem. Mechanizm jest prosty (polecam Ci, jest sporo przykładów pozytywnie zakończonych kampanii): 1) Ogłaszasz swoje osiągnięcie zaprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
No tu ja się nie mogę zgodzić. Ja wykrzywiam obraz, a Andrzej "mistrz PR-u" jest rzetelny i wiarygodny...przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Andrzeju, > o ile wiem nie podał on nigdzie nawet gołej listy szczytów, > nie mówiąc o datach, partnerach, stylu, wariantach etc. > I nikt do tego nie miał zastrzeżeń, nieprawdaż...? To prawda. Ubolewam nad tym. Nie zrobili tego Żurek, Cywiński, Pochylý, Sabovčík, Kadlečík, Paszczak, Pieprzycki, Grzegorzewski, Marcisz. W gronie raźniej, ale czy to oznacza, że już zawsze ma tak byprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
I tu dotknąłeś samego sedna. Dla Ciebie to szczegóły, a dla mnie to dowody wykazujące nieetyczne działania. Tej rozbieżności nie da się zasypać i wątki takie jak niniejszy dosadnie to wykazują. Przy takim wniosku nie ma żadnego sensu ich ciągnąć, choć z drugiej strony setki osób czyta i milczy, a przy okazji wyrabia sobie swoje własne zdanie, więc może jednak warto...przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
To mój ulubiony fragment: Dziennikarz: Jest Pan pierwszym Polakiem, któremu udało się zdobyć wszystkie najwyższe szczyty Tatr Wysokich? AM: Wiadomym w świecie Taterników jest, że Włodek Cywiński był na dużej liczbie szczytów, ale tej ilości nie jesteśmy w stanie zweryfikować. Na pewno był niekwestionowanym guru, jeśli chodzi o znajomość gór. Być może nawet do dzisiaj nikt nie zna Tatrprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Czy jako pierwszy wszedł na wszystkie szczyty Tatr Wysokich z przewodników WHP i Puškáša oraz książki Bohuša? Nie, bo po pierwsze ograniczył się z kilkoma wyjątkami do szczytów powyżej górnej granicy lasu (oczywiście kluczowych, których jest większość, bo tych niskich nie jest dużo, choć są "upierdliwe"), a po drugie sprytnie zapomniał, że Cywiński wszedł na wszystkie nazwane z tychprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Ale to nie tak. Nikt nigdy nie powiedział, że te osiągnięcia nie miały miejsca. One były po prostu inne, niż wydźwięk medialny. Dla przykładu. 384 punkty GGTW? Na pewno był na wszystkich. Tu nie mam żadnych wątpliwości. A przejście "ściśle ostrzem grani"? To bujda PR-owa, bo takiej drogi taternickiej jeszcze nie ma. Czeka na kolejne pokolenia.przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Tu z przykrością się zgadzam.przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
W kółko to samo. Wiele razy pisałem już, jakie mam wątpliwości merytoryczne. Podawanych było mnóstwo przykładów rozbieżności między prawdą, a PR-em. Cała moja krytyka dotyczy okresu od 2015 roku, więc nie mieszaj w to dawnych czasów. To inna rzeczywistość, inny sport, inne normy. To pomieszanie pojęć. Ktoś nie podaje szczegółów, ale jak chcesz udowodnić manipulacje, to musisz wielkie teksty piprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Bartku, Nie rozumiem, czemu głupim żartem dyskredytujesz gościa, który zadaje sensowne pytania? Właśnie to mnie wkurza strasznie, że każdego Wam nieznanego tak traktujecie. Pozdrawiam Grzegorzprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Andrzeju, To, że Ty masz w głębokim poważaniu nasze tatrzańskie osiągnięcia "maluczkich", nie oznacza, że wszyscy tak mają. Dla mnie wspinanie w Tatrach to też po części sport i nic Tobie do tego. Gość ogłasza w mojej ocenie osiągnięcie sportowe, ale nie podaje szczegółów. Dla większości to bez znaczenia, dla nielicznych to kluczowe. Na szczęście swoją filozofią nie możesz tym nielicprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Bartku, > Chodzi o styl. Tak, właśnie. Chodzi o styl. Tylko mi nie o styl wypowiedzi, bo za to każdy odpowiada osobiście, a o styl i etykę w taternictwie. > Może to całe "środowisko" się nie chce taplać w g...? Być tak może. > A może nie mają takiej wiedzy na temat szczegółów grani jak Ty czy Andrzej? Powszechny brak świadomości realnej problematyki glównogranprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Bartku, A jaki mam wybór? Poza tą dyskusją jest jedno wielkie milczenie całego środowiska i pełna akceptacja cwaniactwa i niedopowiedzeń. Zgadzam się z Tobą w pełni, że "grzech zaniechania" dotyczy niemal wszystkich w materii głównograniowej od samego początku. Ale czy to oznacza, że tak ma już zostać na zawsze? Pozdrawiam Grzegorzprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Nie mieszaj pojęć. Najpierw media i PR, potem, jak to nazywacie "krucjata" i na koniec "łaskawie" lista, która tylko udowadnia manipulacje z zeszłej jesieni.przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
No to chociaż w jednym punkcie się zgadzamy i szczęśliwie tak już raczej pozostanie.przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Ryszardzie, Widzę, że komedię czas zacząć. Nie będę owijał w bawełnę. Żenujący jesteś. Ty naprawdę nie masz nic mądrego do powiedzenia... Ciekawe, czy naprawdę jesteś reprezentantem pokolenia Łojantów, bo jak tak, to chyba dobrze, że jestem z innej epoki. Grzegorz Foltaprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Dzięki za ten ciekawy głos w dyskusji. Pomiędzy podanymi przez Ciebie przykładami dostrzegam jedną różnicę. Środowiska współczesne Englischowi, czy Stanisławskiemu, nie dały im żyć (Englischowi totalnie, Stanisławskiemu umiarkowanie) z powodu różnych mniejszych, bądź większych manipulacji, których się dopuścili. Dziś natomiast nikt oprócz "oszołoma Śmiałkowskiego" (przepraszam Adamie) iprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Wielki Mistrzu Kramnicy! Ponieważ Twoje argumenty Kramnicowo-Wrześniakowo-Śmiałkowsko-Marciszowe są wybitnie słabe, to może odpowiedziałbyś na któreś z poniższych realnie postawionych pytań dotyczących całego środowiska? Pytam, bo inaczej umiejętnie rozmywasz temat sugerując, że "Marcisz wielkim poetą był". "Czy w taternickim środowisku brakuje osób, które by zauważyły owo osprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
A jeśli nie potrafisz czytać, to po prostu zastąp wspomniane w tekście osoby i spróbuj ponownie. Andrzej Marcisz - X Wojciech Kuczok - Y Adam Śmiałkowski - Z Może wówczas dostrzeżesz prawdziwe problemy...przez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach