Okrutny Szczyt (Jennifer Jordan).przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
A niech Cię ... Ale numer. Wychodzi na to, że taki zjazd nie dość, że skrajnie ryzykowny, to jeszcze były nielegalny w dodatku. Ale takie rzeczy już bywały: 25 lipca 2006 r.: W niedzielę, około godziny 13.30 Olek Domalewski (Diverse Extreme Team) skoczył z Kazalnicy (pierwszy skok b.a.s.e. w Tatrach). Olek długo się nie zastanawiał, rzucił tylko: “Do zobaczenia na dole! 3…2…1…”. Na dole opróczprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
mogło być i tak (od.2:30; przepraszam za drastyczność)przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Szczelina raczej nie, byli już w butelce, raczej odpadnięcie, pytanie tylko (czysto hipotetycznie), czy przed szczytem czy przy schodzeniu (tak jak Piotrowski albo Wróż).przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Myślisz, że jest jakiś konkretny przepis TPN zabraniający zjechania na nartach z danej ściany (np.MSW) ? Serio pytam.przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
jerrygwizdek Napisał(a): Wyluzuj z Magda, bo > ma parcie w gory. Owszem, jest celebrytka, ale > takie czasy. Na pewno jednak cos Soba > reprezentuje, na pewno wiecej niz cale PHZ razem > wziete. Jerry, tylko polemiczny zapał może usprawiedliwić te bzdury, które wypisujesz. Cokolwiek nie myśleć o PHZ, to pod tym szyldem zrealizowano dwa pierwsze zimowe wejścia na ośmiotysięczprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
"Czyż każdy zacny i poważny człowiek nie wyzna, że wiele nie wie i że ciągle powinien się uczyć?" Ale czemu akurat tutaj ten cytat?przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
OK. Masz rację. Też sobie tak pomyślałem, że nie powinienem tego w ten sposób formułować, bo ktoś to może opatrznie zrozumieć. Przyznasz jednak, że gdyby, całkiem teoretycznie rzecz biorąc, projektem takim okazał się zainteresowany ktoś ze światowej czołówki (niekoniecznie Polak) i szukał sponsora do jego realizacji, to wtedy życzliwe zainteresowanie jakiejś firmy czy osoby prywatnej takim przedprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Dokładnie. Make pis, not war. Przecież my kochamy Magdę.przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Idą, idą, na trackerze jest 7661przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
No może i tak, ale to pierdolamento, że może ktoś ją otruł, to raczej z Monty Phytona, nie sądzisz? To mi przypomina gadaninę innego polskiego wybitnego himalaistę, że 16 stycznia gra się jeszcze nie skończyła (chociaż właśnie się skończyła). Co z tymi Polakami, ze takie głupoty pierdolą ostatnio? Wpływ sytuacji ogólnej na szare komórki?przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Ale Snorri tnie jak przecinak. Jest na 7400 ale jutro musi wleźć na pik i szybko spierdalaćprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
A może byś zjechał z freneya na nartach? To wtedy pewnie nawet Łojant Ci odpuści ten zakład ...przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Ty, ale patrz na to, to są dopiero stalowe jaja:przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Przypuszczam, że jest teraz na superścieku.przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
No cóż, jakie czasy, taki himalaizm. Ale przed chwilą Prezes Pustelnik gdzieś się wypowiedział, że z tymi dolegliwościami Magdy G. to poważna sprawa. Coś czuje, że PZA nie odpuści tej Tamarze ...przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
A pamiętasz, leciał taki serial w telewizji o Magdzie, tylko chyba o Magdzie M, a nie o Magdzie G. To było jakoś tak 2005, 2006. To mówisz, że Zwierz taki napalony?przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
No to, Panie, w tym namiocie nie było sympatycznie ....przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Może i Tamara. Ale co jej, do kurwy nędzy, dosypała? Coś na przeczyszczenie?przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Dalej jest jeszcze ciekawiej: "Kiedyś w historii były przypadki, że dosypywano innym osobom coś do jedzenia, by ich się pozbyć". Ja pierdolę, to już jakiś horror się zaczyna. Na szczęście był ktoś w pobliżu: "Swoją obecnością wspierał mnie jednak Oswald Rodrigo Pereira, który czekając na mnie, stracił czucie w stopach i rękach". A więc jednak happy end. Ale niestety: &quoprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Nagle przyplątało się bardzo poważne zatrucie. Zastanawiam się, czy to wszystko było naturalne. Dla mnie to było dziwne. Nie mogłam przyjmować nawet wody. Mam pewne wątpliwości - powiedziała Gorzkowska w rozmowie z Onet Sport. Czyżby świadome otrucie? Ale kto mógł się na to targnąć? Damska konkurencja?przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Nie "prace wysokościowe", ale "występy cyrkowe".przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Ale zachęcam go do tego. Moja firma może być sponsorem tego zjazdu. Nazwa firmy na kasku i kombinezonie i jedziemy.przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
andrzej Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Tak prawdziwie nazywa się Małym BaŃdziochem. > Co do Rynny Wawrytki, to na dojściu do niej jest > mała przewieszka skalna ok III - słabo narciarska > jak na mój gust. > AM Andrzeju, o ile mnie pamięć nie myli, wiele rekordowych zjazdów ścianowych odbywało się z pomocą zjazdów na linie przez truprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Andrzej, nie martw się, nie tylko Ty przegrywasz zakłady .... Coś to K2 jakieś pechowe w tym roku. Ale nie dla Łojanta. Wszystko wygrywa. Ten to się zna na górach.przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Popieprzyłem, oczywiście chodzi Małego Bandziocha, wejście we właściwą ścianę jest albo z tym kominkiem z prawej albo na wprost (direta), a patrząc z góry, czyli jak ktoś zjeżdża, to zjazd byłby po lewej. To oczywiście czysto teoretyczne rozważania, bo jeszcze trzeba kogoś, kto się odważy.przez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe
Prawdę mówiąc, widzę tylko jedną osobę, która ma wizję i chyba wystarczająco dużo odwagi, żeby się do tego przymierzyć. Wiadomo, o kogo chodzi. Ja przechodziłem klasyczną na MSW w kwietniu 2005 (żeby było śmieszniej, całą drogę na lotnej z ergajem) i wydawało mi się, że zjazd z siodełka na dół były możliwy (dolny próg do Bandziocha raczej kominkiem z prawej, czyli tak jak klasyczna, a patrząc odprzez Rosenkranz - Forum wspinaczkowe