Pamiętam z kursu w 1996, kiedy spotkaliśmy Bogdana Jankowskiego ze swoimi podopiecznymi na grani Kościelców. Miał parasol przytroczony do plecaka, na pewno nie była to parasolka ;)przez martini - Wspinanie i warunki w Tatrach
Przywołany w sąsiednim wątku Karpiński rozróżniał w 1924 „zwiedzenie szczytu” od „osiągnięcia szczytu”. To pierwsze kończy się „powrotem przy życiu”. „Szczególarz” – jakby powiedział Kwinto, ale może i taka subtelność byłaby wskazana.przez martini - Forum wspinaczkowe
PS Dla porządku podaję konkluzję "Akara": "Taką jest podstawa mojej krytyki. Najemni tragarze są przyczyną, dla której Anglicy dotychczas Everestu nie zwiedzili.".przez martini - Forum wspinaczkowe
Jednak i polski himalaizm urodził się ze 100 lat temu właśnie, w sensie idei, ale przecież ktoś musi ją pierwszy postawić a potem wcielać w życie. Jak pisze Karpiński ("Akar") w 1924 w technicznym tekście o dwóch brytyjskich wyprawach na ME - "Mam już od dawna zupełnie wypracowany plan wyprawy na Everest. Jest on zasadniczo różny od angielskiego". No był wówczas zuchwały. Piprzez martini - Forum wspinaczkowe
Czy wiemy, w jakim miejscu ("Butelki"?, "Trawersu"?) Sajid widział - już po rozdzieleniu się - ostatni raz zaginioną trójkę, schodząc na dół?przez martini - Forum wspinaczkowe
Odpowiednie dać rzeczy słowo... Od ataku szczytowego dzielił MG co najmniej jeden dzień.przez martini - Forum wspinaczkowe
"13 lat póżniej spełnił swoje marzenie..." - jesli już to 15 lat później, a faktycznie już w okopach pierwszowojennych snuł te marzenia, odsyłam do najnowszego "Taternika".przez martini - Forum wspinaczkowe
Nie wiem czy wejście może być "w miarę przełomowe"... Przy czym autor artykułu, Pete Takeda, który był na południowej grani NDE, pozwolił sobie napisać: " And when a Polish team reached the summit of Nanda Devi East in 1939, they established a level of difficult, sustained high-altitude climbing that might well be unmatched by any other pre-World War II Himalayan ascent." Słprzez martini - Forum wspinaczkowe
Charakterystyka "outsidera" wg Wiktora Ostrowskiego: - "Był swego rodzaju autorytetem i gwiazdą pierwszej wielkości.. Pamięć jego wśród nas będzie się zawsze łączyła z obrazem kolosalnej energii i wprost wyjątkowego zasobu sił życiowych…". Charakterystyka "outsidera" wg W.Sz.: - "Stworzył nową jakość. Swój styl. Styl Stanisławskiego. Wielu się na nim wzprzez martini - Forum wspinaczkowe
W jakim sensie i dlaczego "outsider"?przez martini - Forum wspinaczkowe
.....ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi...przez martini - Forum wspinaczkowe
Chyba chodziło o zejście po przejściu KŻ. Do Kaczej przez Śnieżną Galerię i Żlebem Asnyka.przez martini - Wspinanie i warunki w Tatrach
A propos pobocznego wątku narciarskich wyryp w Karpatach Wschodnich, klasyka gatunku: Roman Kordys, "Przez siedm gór i przez siedm dolin na nartach. Ze wspomnień narciarza" ("Wierchy" 1929).przez martini - Forum wspinaczkowe
Motyka na Małym Kołowym - tak, dół kruchy, jak wszędzie w Tatrach:) 13 lat temu robiłem Motykę na Małym Ganku od strony Dol. Rumanowej - nic specjalnego, za to warto się potem przejść granią do Gankowej Przełęczy. Andrzej pisał,że Kant Tillego na WSzŻW wygląda na powietrzny - mogę powiedzieć,że sąsiedni Korosad wcale nie mniej:).przez martini - Wspinanie i warunki w Tatrach
Karwa, mówiłem, że nie "podkradł", ile nie "wniósł tyle, żeby drogę nazywać "Sprężyną", bo przecież razem (Nykuś i Gryczyński) brali udział w I przejściu.przez martini - Wspinanie i warunki w Tatrach
Ile miało zginąć,żeby było OK wg propagandzistów z Marsa? Jaką miarę przyjąć? Np. wobec średniej "osobodniówki" za ub.r., która wynosi 10? Czy jeśli - w wyniku zbiegu okoliczności - w dn.22-26.06. zginęłoby średnio 9 osób/dzień, a nie 14, to "bezpieczny długi weekend na polskich drogach"?przez martini - Hyde Park
Tak, do spółki z chłopakami z AKA (wtedy jeszcze istniejącego obok KW).przez martini - Forum wspinaczkowe
...był też ś.p. Jagger.przez martini - Forum wspinaczkowe
Less-eRze, jeśli masz kontakt z Michałem, daj znać, kiedy będzie (i czy będzie) na Kotłowni, wpadnę i ja. Albo niech się odezwie na mojego emila, jest w profilu.przez martini - Forum wspinaczkowe
PS Uprzęże szył prezes klubu na pewno jeszcze w 1991. Potem (1992 i później) jakoś się każdy załapał na robotę na wysokości i już można było się od dna odbić - primusa se kupiłem i kask.przez martini - Forum wspinaczkowe
Na wklejonym przez Less-eRa zdjęciu widoczny bez wątpienia mój partner z kursu skałkowego 1990/91 :). Stanowisko do wspinu z dołem zakładało się z drabinek widocznych w tle, wędka chyba z wycofanego na użytek kursów Interpana.przez martini - Forum wspinaczkowe
Bo bida była, tak naprawdę ;). Ceny ówczesnego sprzętu wspin. powodowały,że ów sprzęt był dla nastolatka poza zasięgiem. Chociaż korkerów używałem w Tatrach jeszcze w 2006r. :). Wspomniane karabinki, Bezalin oraz czeska ósemka i tak były kupione na poczet wyposażenia drużyny harcerskiej (żeby z mostów zjeżdżać). Zaś kolorowe ekspresy trudno było podciągnąć pod niezbędny składnik zjazdowego zestawprzez martini - Forum wspinaczkowe
Ścianka w Lublinie na AOSie była w 1991 r., raczej po wakacjach. Mam jeszcze karnet z pieczątką nieistniejącego klubu, który okazywało się cieciowi przed wejściem. Na tej ściance pierwszy raz poleciałem - to był jeszcze Bezalin złożony na pół, a ekspresy były zrobione z paska/taśmy od chlebaka i karabinków kieleckich Filar.przez martini - Forum wspinaczkowe
Rozpieprzyły mi się Asicsy GT 2130 w ciągu niecałego roku. Przebieg pikuśny: ~1500km, a pierwsze usterki były już o wiele wczesniej. Tam, gdzie materiał wentylacyjny, ta "siateczka", styka się z innym materiałem, tam się pruje i są dziury a więc: dziury mam na dużych paluchach w obu butach, "siateczka" pruje się z 2 stron po bokach od podeszwy w górę, także w 2 butach.przez martini - Forum sprzętowe
Ja pierdolę. Czasy są naprawdę ciężkie. Tu pytanie o zjazdy z Zadniego Kościelca, a gdzie indziej gość robi doktorat z logistyki wypraw i zbiera ankiety.przez martini - Wspinanie i warunki w Tatrach
Mam wrażenie,że artykuł opiera się na 2 źródłach: "Taternikach" z lat 70. i przewodniku "Głazek-Wirski", który posiada wcale bogatą część "historyczną". To chyba za mało. Źródeł jest o wiele więcej.przez martini - Forum wspinaczkowe
Kurna, Marian Piekutowski, a nie Marek Piekutowski.przez martini - Forum wspinaczkowe