a gdzie byłeś jak szukaliśmy kogoś w tamtym roku? nasza stara trasa: Wiedeń - Paklenica - Zadar - Wenecja - Arco i okolice - Kalanki, Cassis i okolice - Ocean Atlantycki - Paryż :) nowa trasa: się tworzy ;) na razie majówka w Paklenicy.. po co piszecie prywatne wiadomości.. podzielcie się :)przez Marlena 1983 - Kto na wspin? Wyjazdy, partnerzy, ściany, sekcje
wczoraj wróciłam z Szałasisk.. pozdrawiam złodzieja mojej kaszki bananowej i Jackowego piwa..przez Marlena 1983 - Wspinanie i warunki w Tatrach
mhm no tak, gdybym miała męża, który by mi nie ufał to wolałabym go nie mieć w ogóle.. a dzieci potrzebują towarzystwa innych ludzi, żeby się prawidłowo rozwijać, nie zamknęłabym dziecka w domu, żeby inni nie zbliżali się do niego.. jeśli mama dobrze zajmuje się dzieckiem nie musi się bać, że ono polubi kogoś bardziej..przez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
nie przeczytałam wszystkich wypowiedzi, ale jako kobieta uważam, że trening przynajmniej 2 razy w tygodniu jest możliwy, ale ważne jest: - czy Twoja żona jest wyrozumiała - czy Twoja żona się wspina - w jakich godzinach pracujesz - jaka odległość dzieli Ciebie od pracy, ścianki i domu - czy masz dwóch partnerów wspinaczkowych - czy Twoje dzieci nie boją się obcych czasami chodzę na ściprzez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
pod Górą Zborów jest nawet czysto, ale petów jest mnóstwo, jeszcze jeden powód, żeby nie lubić palaczy.. w tamtym roku za każdym razem jak byłam w Mirowie zbierałam w drodze powrotnej idąc do samochodu ogromną reklamówkę śmieci, tam zawsze jest co zbierać, wiemy wszyscy, ale nawet jeśli robią to w większości turyści to nie widzę powodu, żebyśmy wracając po wspinaniu nie mogli trochę tych śmiecprzez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
w weekend pierwszy raz od skręcenia nogi wspinałam się w skałach, nie spodziewałam się, że nastąpi to tak szybko.. teraz niestety ktoś inny odwiedza szpital w Zawierciu ze złamaniem otwartym nogi.. szybkiego powrotu do zdrowia dla wszystkich kontuzjowanych..przez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
nawet 3 drogi, bo nr 9 i 10 mają ten sam początek.. oczywiście, że lepiej, ale jeśli ktoś nie umie się powstrzymać, to wolę, żeby chociaż omijał klamę - domek ptaszków, poza tym naprawdę nie każdy czyta ten wątek, warto pomyśleć o informacjach na dole dróg :)przez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
między drogą nr 10 - Wariant do Direttissimy a 11 - bez nazwy znajduje się gniazdo małych ptaszków w mega klamie pomiędzy pierwszymi ringami (słychać ćwierkanie piskląt i widać mamę przynoszącą robaczki dla maluszków) zapewniam, że da się przejść obie drogi nie używając tej mega klamy - mieszkanka sympatycznych małych ptaszków :)przez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
w Boże Ciało jechaliśmy w 2 osoby Tirem na stopa z Zawiercia do Kroczyc a potem już osobowym do Podlesic, nie staliśmy nawet długo.. polecam :) taksówka kosztuje 80zł, to drożej niż pociąg pospieszny z Warszawy do Zawiercia :(przez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
cóż.. w szpitalu w Zawierciu koleś nie powiedział mi właściwie nic tylko kazał się zgłosić do przychodni w domu, w przychodni dostałam zwolnienie na 2 tygodnie początkowo, potem kolejne dwa, bo pracuję w przedszkolu, lekarz nawet nie spojrzał na moje prześwietlenie, bo miałam na płytce, a on nie miał jak jej odtworzyć.. więc jak on chciał mnie leczyć? cokolwiek powiedziałby mi "na oko&quoprzez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
jeżeli jest na sali lekarz to ja chętnie prześlę prześwietlenie mojej stopy mailem.. podyskutujecie sobie czy tylko mam skręcony staw skokowy czy coś jeszcze..przez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
wróciłam ze spotkania z lekarzem.. dostałam kolejne zwolnienie na odpoczywanie :) tak jakby te 2 tygodnie mi nie wystarczyły.. czuje się dziwnie bez szyny, ale w końcu wolna.. i będę mogła poleżeć w wannie.. moje przedszkolne dzieci chyba o mnie zapomną..przez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
nie wiem na ile to rzeczywiście pomaga, ale jedz dużo żelków i galaretki.. mi pomaga przynajmniej w lepszym samopoczuciu, bo innych efektów nie jestem w stanie sprawdzić..przez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
myślę, że oni sami dokładnie nie wiedzą na ile wsadzić nogę w gips czy szynę i robią to w przybliżeniu, potem powiedzą żebyśmy jak najdłużej się nie wspinali, bo przecież lepiej dłużej niż krócej.. mój lekarz kazał mi w szynie chodzić 3 tygodnie, a jak powiedziałam, że mam zwolnienie na 2 tygodnie to zmienił zdanie i kazał mi przyjść na zdjęcie za 2 tygodnie.. w szpitalu w Zawierciu w ogóle nicprzez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
hahaha właśnie rozmawiałam z moją 14-letnią siostrą.. wczoraj skręciła sobie prawy staw skokowy :) i w szpitalu w mojej rodzinnej miejscowości włożyli ją w gips.. to jest nas już dwie :)przez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe
witam, 5 czerwca skręciłam lewy staw skokowy w Podlesicach, założono mi szynę gipsową w szpitalu w Zawierciu, lekarz w Ząbkach też kazał mi w tym chodzić, a wszyscy wspinacze "długoterminowi" kazali mi to zdjąć.. pierwszy tydzień skakałam na jednej nodze, ale już bolały mnie stawy w rękach od kul więc zaczęłam obciążać chorą nogę.. stwierdzam, że po 11 dniach noga mnie prawie nie bolprzez Marlena 1983 - Forum wspinaczkowe