no cóż, chyba jego hobby, które pozwala spojrzeć na świat w sposób "bardzo szeroki" (chociaż...;) ) nie ma odzwierciedlenia w rozumieniu pewnych spraw, które również wymagają takowego spojrzenia...współczuję Pozdrawiamprzez pruand - Hyde Park
no widzisz, tego spojrzenia niestety nie wziąłem pod uwagę pisząc posta, być może wynika to z tego, że daleko mi jeszcze do ojcostwa. Kalam się, bo kto wie czy kiedyś ktoś nie napisze tak o mnie :) Pozdrawiamprzez pruand - Hyde Park
Co prawda był to wyjazd czysto turystyczny (wspinaczka jak na razie w fazie początkującej :)), a do tego krótki jak nie powiem co...ale regeneracja jak najbardziej oczywista (akumlatory zaczęły się ładować tak zaraz po minięciu tłumów walących do MOka, mężów desperatów z wózkami, dwóch panienek na szpilkach-a myslałem że to tylko legendy :)-i wielu innych dziwnych przypadków, czyli gdzieś w gęsteprzez pruand - Hyde Park