Jak donosi dzisiejszy "Dziennik" ulubieniec Tomka K oraz Prezes PZA straci fotel wiceszefa Parlamentu Europejskiego.Może będzie miał więcej czsu na pracę w PZA. Ale liczy,że może zostanie vice-przewodniczącym komisji spraw zagranicznych Parlamentu.przez łojant - Hyde Park
Nie przypuszczam by jakikolwiek poważny konsultant miał odwagę podpisać się pod kosmicznymi bzdurami jakie występowały w tym "dziele" .Końcówka filmu rozśmieszyła mnie do łezprzez łojant - Forum wspinaczkowe
ll Napisał(a): ------------------------------------------------------- > chyba tak, Dokladnie nie wiem. Poszukaj na forum - Jasiowe Turnieprzez łojant - Wspinanie i warunki w Tatrach
Pewnie,że nie wszystko.Ale "Optikon taternicki" trzeba.przez łojant - Hyde Park
Audrey_Horne Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Na RANY CHRYSTUSA! > > Nie "Biała Woda", tylko DOLINA BIAŁEJ WODY. I nie > napisał tego żaden Szalony, tylko Piotr Narwaniec > ;-) > > Młodego to wszystko WSZYSTKO trzeba przeczytać > :-) > > A temat jest o filmach, for fuck's sake. Mea culpa-oczywiśprzez łojant - Hyde Park
Niestety Wilk nie kontynuował "Miejsca" O latach 70-tych można poczytać trochę u A.Machnika "Młodego" w "Na kolanch do koryta" Polecam też małe arcydzieło naszego kolegi forumowego Szalonego- "Biała Woda"przez łojant - Hyde Park
Filmy Surdela nie są filmami pełnometrażowymi-ale masz racje to najlepsze filmy górskie jakie widziałem. "Śmierć przewodnika" to dokładne tłumaczenie z francuskiego którego to języka nie znam-ale brzmi to mniej więcej-mort guida(sorry). "ŚNIEGI W ŻAŁOBIE " to staroć i chyba grał tam Spencer Tracy ale nie jestem tego pewien. "Gwiazdy w południe" to też dokładne tłuprzez łojant - Hyde Park
nat napisał-śniegi pokutujące- chyba chodzi o "Śniegi w żałobie" Plecam "Śmierć przewodnika" oraz "Gwiazdy w południe"przez łojant - Hyde Park
Jako prenumerator Tatr z ostatnim numerem oprócz 2 płyt z góralską muzyką dostałem płytę z filmem W.Wiwatowskiego "Trzeci Stopień Wyobcowania".przez łojant - Forum wspinaczkowe
W "Taterniku" nr3/1967 na stronie 111 ś.p.B.Uchmański pisał: 3 i 4 lipca 1962 r całą polską prasę obiegła nagła wiadomość:w dniu 2 lipca,wczesnym popołudniem,zginął w Tatrach Jan Długosz."Uległ wypadkowi w poniedziałek-głosiły notatki-odbywając kontrolę taternickich grup szkoleniowych na grani Zadniego Kościelca.Szedł sam,bez asekuracji.Jego zwłoki znaleziono w Żlebie Drewnowskieprzez łojant - Wspinanie i warunki w Tatrach