Czy ktoś miał ostatnimi czasy styczność z filancami z TANAP-u ?
Jak mnie nakryje w kolebie a ja mu powiem, że właśnie skończyłem
łoić łańcuchówkę "43 drogi Zośki Radwańskiej-Paryskiej" i nie mam już siły
na nic, to co - zawezwie przez łoki-toki posiłki ?
Jest na nich jakiś sposób ?
Dzięki za info,
Borewicz