parkingiem nie ma się co przejmować;
jak byłem w sierpniu w niedziele w Smoleniu postanowiłem z kumplami wpaść na zegarowe sprawdzić co się dzieje;
parkingu pilnuje starsza pani i pobiera opłaty, kumpel wysupłał z kieszeni jakieś 2,50 w drobnych, po 1,5 godzinie pani stwierdziła, że za dużo jej daliśmy za parking i opowiadała o innych atrakcjach w dolinie