Piotr opublikował artykuł przybliżający biografie Fritza Wiessnera. Wszystko pięknie ładnie tyle, że na początku pojawia się fałszywa paralela, pomiędzy postepowaniem Szerpy na K2, a wydarzeniami z roku 1918, a właściwie rozdmuchaną legendą na temat tych wydarzeń, jaka pojawiła się w Niemczech po klęsce w Wielkiej Wojnie (nazywanej potem I wojną światową).
Dla mniej czujnych historycznie czytelników lub po prostu dla tych, którzy nie znają faktografii wyjaśniam. Nie było żadnego „ciosu w plecy”.
Upadek Cesarstwa Niemieckiego dopełnił się po klęsce ofensywy zaprojektowanej przez Hindenburga i Ludendorffa, którzy po Traktacie Brzeskim przerzucili gros sił na front zachodni i w marcu 1918 rozpoczęli furiacki atak na pozycje najpierw brytyjskie, potem francuskie, chcąc wyrwać Cesarstwo Niemieckie ze spirali wojny materiałowej, w której potęga gospodarcza Stanów Zjednoczonych nieuchronnie zmiażdżyłaby państwa centralne.
W marcu 1918 Niemcy ruszyli do ataku stosując nowatorskie rozwiązania (grupy szturmowe), ale pomimo początkowych sukcesów ich Kaiserschacht się załamał.
Latem 1918 nie było już żadnej „perspektywy pomyślnego za zakończenia wojny”, bo w lipcu alianci rozpoczęli kontrofensywę (zwaną potem „ofensywą stu dni”).
W sierpniu Kwatera Główna armii niemieckiej (a wiec Hindenburg i Ludendorff) już wiedziała że zwycięstwo jest niemożliwe i to ona zażądała do rządu von Hertlinga wystąpienia z propozycja rozmów o rozejmie. Alianci stale posuwali się naprzód, natomiast ferment w armii niemieckiej w listopadzie przybrał rozmiary katastrofalne.
Hochseeflotte nie była pobita? Rozkaz wyjścia w morze zakończył się buntami i w tydzień rewolucjoniści opanowali: Kolonię, Lubekę, Bremę, Hamburg, Zagłębie Ruhry oraz co ważne Berlin. Bawaria proklamowała się republiką, cesarz abdykował.
Piotr pisze per: „listopadowi zbrodniarze, czyli socjalistyczny rząd Eberta” powielając jeden do jeden narrację wytworzona przez volkistów, a potem podchwyconą przez propagandę nazistowską. „Cios w plecy” to mit sugerujący, że rozejm z 11 listopada była wewnętrzną zdradą bez której Niemcy mogłyby z powodzeniem kontynuować a może i wygrać wojnę.
„Cios w plecy” nie jest żadną niemiecką traumą historyczną. Jest kłamstwem ogrywanym propagandowo przez nazistów i w tym sensie fałszującym rzeczywiste okoliczności klęski z 1918 roku.