$więty Napisał(a):
-------------------------------------------------------
(...) Osobiście nie
> jest mi znany ani
> jeden przypadek krytycznego uszkodzenia obydwu
> żył. Jeśli takowe były
> (statystycznie jest to możliwe), to myślę, że nie
> było ich wiele.(...)
Mi, z zawodnej pamięci, jest znany i to na ultra-klasyku Constantini-Apollonio na Tofanie, jakieś 20 lat temu, koledzy byli bezpośrednimi świadkami. Ponoć zespół bardzo nonszalancko podchodził do lotów - latali gęsto nie dając linie odpocząć, co ważne byli chudzi no i zdaje się, że w tym miejscu za VII+ lina nie wytrzymała lotu (nie wiem jak była wpinana i nie wiem co było określone potem jako przyczyna)
Pozdrowienia
Sz.
PS im więcej pewności/bezpieczeństwa tym lepiej. Sam w ryzykownym terenie używam 2 lin pojedynczych generalnie prowadzonych osobno.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2024-06-10 16:18 przez szczepan2.