kemo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Odnosnie dopingu, to ja dopiero po 6-7 latach
> trenowania dowiedziałem się, że to co robimy od
> jakiegoś czasu jest uznawane za doping. Mnie i
> kolegów uświadomiła pani z Instytutu Medycyny
> Sportu w czasie badań wydolnościowych połączonych
> z krótka pogadanką na temat czym jest doping w
> sporcie. Generalnie jeśli trenujesz wyczynowo
> niszową dyscyplinę i nie masz osobistego
> sportowego lekarza - jesteś na dopingu. Jeśli masz
> lekarza, to też jesteś na dopingu ale masz
> "papier", że nie jesteś. Tak lekko uproszczając ta
> sprawa wygląda.
Ciekawe historie.
Czy Ola Mirosław ma „osobistego sportowego lekarza” ?
Bo jestem zaniepokojony…