jankuczera Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> TomaszKa Napisał(a):
> -------------------------------------------------------
> > "pierwsi zimowo-klasycznie na
> „Heinrichu-Chrobaku”
> > na Kazalnicy
> > W dniach 22-23 marca"...
> >
> > "Zawsze można podyskutować o tym, czy jest to
> > przejście zimowe. Minęliśmy się z zimą o dwa
> dni
> > :). Do tego nie było za dużo śniegu i pyłówek.
> > Skała była odsłonięta, a temperatura delikatnie
> > powyżej zera."
> >
>
> Chłopaki uczciwie napisali jakie mieli warunki.
>
> > widac jak falszywym okresleniem jest
> > t "zimowoklasycznie" zamiast "haczenie wielkimi
> > fifkami"
> >
>
> Wygląda na to, że nie masz pojęcia o czym
> piszesz.
>
> > 45 lat temu Jano Kurczab i Malolat przeszli
> droge
> > zima, w jeden dzien.
>
> O tym też chłopaki w swoim tekście wspomnieli.
> "Pierwsze przejście zimowe jednodniowe: 1978, 28
> lutego. Zespół: Zbigniew Czyżewski i Janusz
> Kurczab (w warunkach prawie letnich i miękkich
> butach). 17h"
> Swoją drogą zastanawia mnie jak takie warunki
> końcem lutego 1978r. mogły wyglądać??
>
Istnieje prosta, jasna, jednoznaczna zasada. Zimowe przejscia w Tatrach - to okres kalendarzowej zimy.
Bez takich jednoznacznych ram zaczyna sie kombinowanie jak w Szkocji. "Filip odnosi się do zarzutów o brak warunków zimowych na drodze podczas przejścia"- a to za malo wiatru, a to za duzo ... itd
Wspinacze z H-Ch, tez usiluja deprecjonowac wczesniejsze przejscia. Malolat mial zbyt lekkie buty, ... (tak jakby w drytoolingu nie bylo leciutkich butow)
Drytooling, na klasycznych drogach klasycznych. POza sezonem zimowym (PO 20 marca) zamienia sie w dran-ciuling.i niszczenie rzezby hakowka.