Ryśku, sprawa ma ponad 15-to letnią brodę. Ginie już w pomroce dziejów.
TomaszKa nigdy nie przeprosił ani mnie ani moich Kolegów z AKG.
Może kiedyś to zrobi, jest przecież porządnym człowiekiem.
Gdybym teraz przywoływał sytuację ze zjazdu PZA, pewnie bym utrudnił
Tomaszowi podjęcie decyzji...
Na marginesie, jakieś 15 lat temu przeprosił mnie publiczne pod Mnichem.
tutejszy bywalec Piotr Korczak. Miał odwagę to zrobić, a ja potrafiłem to docenić.
Pozostajemy teraz w bardzo poprawnych relacjach.
W$