Edgar Nevermore Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja nie uczestniczyłem w szkoleniu-ale jednego
> wojskowego uratowałem. Jego D ca kazał mu zjeżdzać
> w kluczu przez ta polać ściany gdzie gdzie biegnie
> "Obywatel Scurvy wprost" ( czyli w terenie w
> którym nie ma kontaktu nóg ze ścianą) i biedak z
> klucza wypadł i wsiał na prusie w "pasie
> piersiowym" zrobionym z kawałka liny- w taki
> wyposażyla go komuna mać... W hełmie i z kałachem
> rzecz jasna.
> Udało mi się dobiec na górę, rzucić zjazd i
> "odciażyć ten uklad" zanim wojak utracil
> świadomość-ostatecznie nastapiło to dopiero na
> glebie-na szczescie na chwilę tylko.
> Nie wiedziałem wtedy o twoim istnieniu
> Andrzeju-ale "odciążenie układu" zostało
> zrealizowane poprzez "odcięcie-z ta róznicą ze
> mundurowy został wcześniej przepięty do drugiej
> liny rzuconej z góry i opuszczony przez kolegę z
> drzewa.
> Jego towarzysze broni włacznie z D-cą nie
> e wykonali żadnego ruchu-ewidentnie nie wiedzieli
> co zrobić w takiej sytuacji. .
> Akcja ta zainspirowała mnie do zrobienia tam drogi
> -"Obywatel Scurvy" która w 1986 trawersowała do
> wyjścia z "Lewego Meningitisu". Prostowanie jest
> pozniejsze.
Dlaczego uwielbiam krakowskie taterniczki, a taternikow niekoniecznie.
Chyba w tym samym roku, ale w innej dolince, w Bolechowickiej, weszlismy w sam srodek laczki, z dlugimi szeregami groznych komandosow, z kalachami.
Oprowadzala nas Mela. Nie zwracala specjalnej uwagi na komendy oficerow, ale nagle stanela jak wryta. Rozpoznala z daleka krakowskich kolegow zrzucajacych liny zjazdowe. Stojac w samym srodku bojowego zgromadzenia darla sie tak, by dobrze ja slyszeli koledzy instruktorzy na skalkach. W miare jak uszczegolowiala swoje opinie, o szkolacych taternikach instruktorach, stojacy obok niej oficerowie, kurczyli sie i maleli (chyba wrastali w ziemie). Gdy koledzy instruktorzy usilowali jakos sie usprawiedliwiac Mela podniosla poziom wypowiedzi o kilka ladnych decybeli, a oficerowie znikneli gdzies pod ziemia. Chyba. Na powierzchni zostaly dlugie szeregi przerazonych komandosow. I wsciekla Mela.