<Czy mam rozumieć, że nie jest przyzwoitym Rosjaninem ten, kto z przyczyn politycznych nie trafił do więzienia albo nie został zmuszony do emigracji? Czy w ten sam sposób należy oceniać Polaków mieszkających w PRL?
Przyzwoitość polega na tym ze nie partycypuje się w tym co złe.
Ergo- Nie jest to do końca postawa bierna-chociaż moze odżegnywać się od przemocy czy nawet jakiejś czynnej działalności politycznej.
Jej minimum to werbalna niezgoda.
Ta w Rosji-owszem może skutkować więzeniem lub emigracją albo ograniczeniem jakiś praw Niemniej-gwoli sprawiedliwości tak bywa obecnie i w demokracji z przymiotnikiem "liberalna" tzn lewicowa.
Specyfika historyczną Rosji jest brak spontanicznego buntu.
Ichniejsze rewolucje były odgórne" ew zawiadywane przez "zawodowe biesy".
Paradoksalnie-jedyny cywilizowany okres w historii Rosji (1905-1917) był "wynalazkiem" jej ówczesnego systemu władzy-a nie żadną " "zdobyczą ludu który wyszedł na barykady"
Zauważ ze najwybitniejsza postacią/autentycznym reformatorem tego okresu okazal się Piotr Stołypin który jednocześnie ochoczo stosował "krawat" nazwany jego imieniem.
Dla Rosjan-Rosji nie ma żadnej nadziei związanej z czymś co pojmujemy jako republikanizm czy "duch obywatelski"
Co do dysydentów-istotnie trzeba być ostrożnym. Jewno Azef był wśród nich. Bynajmniej nie jedyny-i stal się powtarzalną figurą.
Niemniej "dysydent" oddaje istotę sprzeciwu politycznego w Rosji. To cos bardzo rzadkiego, "osobnego"-interpretowane czesto stricte jako choroba psychiczna (vide psychiatria represyjne i jej szerokie zastosowanie)
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2022-08-03 17:15 przez Edgar Nevermore.