Z zimowego Everestu jest jedno wyraźne zdjęcie; widać na nim Wielickiego i kawałek triangułu chińskiego. Jest też zdjęcie z Cichym, ale jest rozmazane. Jednak nasi zostawili na szczycie różaniec i termometr, które wiosną zabrali ze szczytu Baskowie. Zdobywcy szczytu przedstawili też dość szczegółowy opis drogi, w tym położenie zwłok Raya Geneta i Hannelore Schmatz, którzy nie mogli być widoczni przez członków wyprawy Douga Scotta, a więc C&W byli pierwszymi, którzy te zwłoki widzieli. Wszystko to razem uznano za dostateczny dowód.
"Jak można czynić takie zarzuty pomnikowym postaciom..." - Czyli nieważne co, ważne kto.