AndrzejKo Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Marku, ja nie mam wątpliwości. Rozumiem złożoność
> topografii - również upierdliwość transportową w
> łatwym terenie. Moim zdaniem szczepan2 potraktował
> możliwość wykazania, że JAKOBY bez osiągnięcia
> kulminacji, po prostu instrumentalnie - w swoim
> dialogu z jakimiś tam "krytykantami"
>
> Jestem pod wrażeniem i gratuluję tobie woli!

Jesteś albo bezrozumny albo strasznym kłamcą, pisałem wyraźnie: "To, czego nie zauważasz to "do szczytu RAMIENIA" a nie "do szczytu." Połącz to z tyradami, że droga, musi kończyć się na szczycie, bo nawet dojście do grani to popelina, bo na grani to dopiero trudności itd."

Bądź więc łaskaw nie wycierać sobie mną gęby usiłując przypisywać mi tezy jawnie sprzeczne z moimi wypowiedziami,

ozdrowienia
Sz.