Edgar Nevermore:
> Ok. Niemniej publikatory rezonują.
> Podobnie powstała aberracja 6 metrowych dróg
> wspinaczkowych i "ogranicznik w postaci ringów
> sąsiedniej drogi"
To wszystko wygląda po prostu na reklamę filmu Cedara Wrighta - publikatory grają tu rolę pompki dmuchającej balon. Jak lubię gościa, to mógł sobie znaleźć bohaterkę (czy bohatera) filmu, który wraca po złamaniu kręgosłupa na jakąś nieobitą drogę. Trudności też nie powalają - ryzykowne trady z górnej półki mają obecnie trudności 5.14+, a to co najmniej dwie amerykańskie literki powyżej 5.13+.
Co następne? Mrożący krew w żyłach film o żywcu w uprzęży, z ekspresami? Czy jeszcze bardziej przerażający film, bo bohaterka zapomniała dopiąć ekspresa do uprzęży?
m.b.