kozi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ,,,"Wiem, ze nie latacie, ale mozna sie bylo
> skonsultowac z kims, kto sie zna na rzeczy."...
> po co?
poca, to sie jaja noca, a czasami pod pachami. Na takiej zasadzie to po co sie wogole wspinac?
>
> ..."teo facet wlatuje bez tleu na 8400, no i
> cisza."....
> Jerry , a co to ma do wspinania, portale Ci się
> poje...ły?
Nic mi sie nie pojebalo, tylko Ty cierpisz na zupelny brak wizji i nowych mozliwosci. Faceci wylcieli i wyladowali pod kopula szczytowa i bez deptania po nizszych lawinowych stokach na Spantik, weszli na wierzcholek i cala akcja zajela mniej niz 24 godziny od wioski w dolinie oddlaonej 40 km. Wyobraz Sobiet teraz mozliwosci jakie to otwiera- omijanie lodospadow czy stokow lawinowych w dolnych czesciac, czesto najniebezpieczniejsza czesc drogi. Wyobraz Sobie mozliwosci szybkiego powrotu, gdzie omijasz kilometry zjazdow czy zchodzenia po stokach lawinowych.
Jednym z glowych problemow zdobycia Changi Tower, bylo wyszukanie drogi pod turnie- znowu mozliwosci rekonesansu, czy nawet przelotu pod droge.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd