Słabe porownanie. Pijany kierowca na 100% stanowi zagrożenie na drodze poprzez "defekty w percepcji" i ocenie sytuacji niezaleznie od mistrzostwa( właczajac to mistrzostwo w piciu akoholu). Podobnie pijany łojarz o ile się wspina stanowi zagrożenie dla siebie i-partnerów(pominąwszy parę historycznych przykładów z Zakrzówka i Dolinek...).
Zaszczepiony jak i niezaszczep[iony mogą/ale przeciez nie muszą stanowić zagrożenie epidemiczne..
Wylegitymowanie sie aktualnym testem tak przez zaszczepionych jak i niezaszczepionych rozwiałoby watpliwosci Organizatorów w kwestii "dmuchania na zimne". Byłoby jedynie upierdliwością a nie segregacją która wywraca wszelkie standardy społeczne, moralne jak i last but not least prawne (przeczytaj art 32 Konstytucji). Pytanie czy uzasadnioną to inna sprawa. Chodzi o równe traktowanie.
Prowadzenie pojazdu/ pilotowanie samolotu nie należy do praw podstwowych człowieka gdyż jest umiejętnością którą się nabywa.
Ergo certyfikat na/ jego egzekwowanie ale tylko w sytuacjach związanych w w/w czynnościami to to żadna segregacja.
Korzystanie z przestrzeni publicznych czy usług-jak najbardziej przynależy do takich praw podstawowych
"Prawo" które likwiduje uje/zaprzecza powyższym podlega tzw. Formule Radbrucha.
Vide <[
pl.wikipedia.org]
To także w kwestii dictum zacytowanego przez Barta.
Tutaj inna uwaga. Zły adresat pytania w tytule wątku. Moje niedpoatrzenie Jaki sens pytać Organizatorów o ewentualny kłopot w obliczu którego moga stanąć?.
Ciebie Apache w takim razie warto zapytać. I Barta. Innych którzy się wspinają.
Jak uważasz czy powinna zaistnieć "Covidova Karta Taternika" która otwiera przestrzeń wspinaczkowa tylko dla zaszczepionych?
Mniemam ze fakt iż chory( nawet "na katar") powinien w dzisiejszych czasach siedzieć w domu a nie plątać się po ściankach czy festiwalach jest tak dla Ciebie jak i dla mnie wspólnie oczywisty.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2021-10-20 15:07 przez Edgar Nevermore.