Bee Napisał(a):
> > w jaki sposób szacujesz czas potrzebny na
> > przejście temu zespołowi?
> Doswiadczeniem. Jeszcze mi sie nie zdarzylo
> wpuscic kogos w droge, kto by jej biegiem nie
> machnal. Ew. odpuscil po napotkaniu
> przerastajacych go trudnosci.
Gdyby ten ktoś miał pierwszeństwo to byś go nie wpuszczała (najpierw szacując ile mu to zajmie), tylko ustawiła się za nim w kolejce. Wpuścić można kogoś kto nie ma pierwszeństwa.
Pozdrawiam,
Adam