Edgar Nevermore Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Taki delikwent, nawet gdyby sobie zadał ten trud,
> , rychło otrzymałby pismo
> przedprocesowe(bynajmniej nie od WHP) dowodzące że
> popełnił plagiat albo że fragment jakiegoś
> schematu/ opisu/ użyte nazewnictwo przypomina "to
> na rulonie."
> Szkoda zachodu.
Lord ZaPOminajacy o POprzedniej POstaci POtrafi POstrzelic problem. W samo sedno.
Na przyklad POdrzedny zlodziej czy paser lin to maja dobrze. PO zuzyciu odnosi sie zciachana line do sklepu. I POtem nawet Greta POchwali.
'Czesi mówią, żeby śmiało do nich wysyłać. Ponoć polski dystrybutor też powinien przyjąć.
Edelrid zadeklarował się też, że przyjmie. Oni zresztą mają jeden model robiony w 50% ze starych lin" [
forum.wspinanie.pl]
a co ma zrobic biedny zlodziej-wydawca, PO wydaniu kradzionego? jNawet Woland przyPOmina, ze rekopisy nie plona?